- Real Madryt zremisował 2:2 z Valencią
- Wielkie kontrowersje wzbudziła decyzja Jesusa Gila Manzano
- Sędzia zakończył mecz w momencie dośrodkowania, po którym padł gol
- Napięcia nie wytrzymał Jude Bellingham
Jude Bellingham może zostać dodatkowo ukarany za wybuch w meczu Realu Madryt z Valencią
Real Madryt zremisował 2:2 z Valencią, ale największe emocje wzbudziła kontrowersyjna decyzja sędziego Jesusa Gila Manzano. Arbiter zakończył spotkanie w momencie dośrodkowania, po którym Jude Bellingham zdobył gola. Anglik i reszta piłkarzy Królewskich momentalnie ruszyli do Hiszpana z wielkimi pretensjami.
Jesus Gil Manzano wlepił Bellinghamowi czerwoną kartkę za agresywne okrzyki. Słowa pomocnika Realu Madryt ujawniło El Chiringuito, które dotarło do pomeczowego protokołu. Później na konferencji prasowej tę wersję potwierdził Carlo Ancelotti.
– It’s a f*****g goal – wykrzyczał kilkukrotnie Anglik.
Za słowny atak na sędziego Jude Bellingham może zostać zawieszony na dwa lub trzy mecze, czyli nie zagra z Celtą i Osasuną oraz być może z Athletikiem Bilbao. Możliwa kara zależy od interpretacji komisji sędziowskiej, która zdecyduje czy Anglik był zbyt agresywny.
– Art. 127. Protestowanie wobec sędziego głównego (…) będzie karane zawieszeniem od dwóch do trzech meczów albo na okres do jednego miesiąca – mówią przepisy La Liga, które cytuje El Chiringuito.
Czytaj dalej: Piękny gest graczy Valencii i Realu. Uhonorowali bohaterów i zmarłych w wyniku pożaru
Komentarze