- Legia Warszawa w czwartkowy wieczór rozegrała rewanżowe spotkanie w ramach Ligi Konferencji Europy
- 15-krotny mistrz Polski już od drugiej minuty musiał odrabiać straty
- Norwedzy srodze skarcili Legionistów
Legia źle zaczęła mecz z Molde
Legia Warszawa w pierwszym starciu 1/16 finału Ligi Konferencji Europy z Molde przegrała jednym golem. Stołeczna drużyna przegrała wówczas 2:3. Wielu spodziewało się, że w kolejnym występie stołeczny zespół nie powtórzy drugi raz tych samych błędów.
Tymczasem już w drugiej minucie czwartek rywalizacji 15-krotny mistrz Polski skierował piłkę do siatki. Bramkę zdobył Fredrik Gulbrandsen, kierując piłkę do siatki strzałem z bliska.
W 21. minucie Legia Warszawa ponownie pogubiła się we własnym polu karnym, tracąc drugiego gola. Tym razem do bramki strzeżonej przez Kacpra Tobiasza trafił Eirik Hestad.
Legia starała się odwrócić losy meczu, ale w 67. minucie Molde znów wyprowadziło zabójczy atak. W polu karnym wicemistrzów Polski ponownie zapanował mały chaos, który zakończył się golem Gulbrandsena.
Podsumowując, Legia przegrała rewanżowy mecz z Molde 0:3. W dwumeczu Norwedzy okazali się wyraźnie lepsi, wygrywając 6:2.
Legioniści przystępowali do czwartkowej potyczki, chcąc wrócić na zwycięski szlak po dwóch meczach bez wygranej. W trakcie minionego weekendu tylko zremisowali z Puszczą Niepołomice (1:1). W roli gospodarza jednak nie przegrali od 29 października, gdy przegrali ze Stalą Mielec (1:3).
Komentarze