- Kacper Tobiasz popełnił rażące błędy w pierwszym meczu z Molde
- Bramkarz stołecznego klubu mierzy się ze sporą krytyką
- Przejechał się po nim były gracz Legii i reprezentacji Polski
Tobiasz zbiera nieprzychylne opinie
Legia Warszawa walczy w czwartek o awans do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. W minionym tygodniu odbyło się pierwsze spotkanie z Molde, rozgrywane na wyjeździe. Norwegowie przed własną publicznością ograli Wojskowych 3-2. Rezultat mógł być zupełnie inny, bowiem po pierwszej połowie prowadzili aż trzema bramkami.
W poprzednim meczu Legii nie pomógł Kacper Tobiasz, który w przynajmniej dwóch sytuacjach zupełnie się nie popisał. Powstała dyskusja na temat posadzenia go na ławce rezerwowych, lecz były piłkarz stołecznego klubu Sylwester Czereszewski uważa, że do tego nie dojdzie. Nie ukrywa jednak, że dla polskiego bramkarza jest to pokłosie jego kontrowersyjnych zachowań z przeszłości.
– Ja osobiście nic bym nie zmieniał. To oczywiste, że trener na forum zawsze będzie bronił zawodnika. W porządku, to wciąż młody zawodnik, ale nie jest dzieckiem. Takie babole nie mają prawa mu się zdarzyć. Kibicuję mu, ale chyba karma wraca za to pajacowanie w poprzednich meczach. Nie ma co ukrywać, nie pomógł Legii, a wręcz zaszkodził. Może przesadą jest winić go za wszystkie trzy gole, ale drugi i trzeci są zdecydowanie na jego konto. Sam nie wiem, która była gorsza – wspomina Czereszewski w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”.
Tobiasz zagrał w tym sezonie w 34 meczach. Jedenaście razy zachowywał czyste konto, zaś 46-krotnie wyciągał piłkę z siatki.
Zobacz również: To byłby absolutny hit transferowy! Man Utd szykuje 200 mln euro za gwiazdę Realu
Komentarze