Xavi szuka kreta w Barcelonie, przecieki z szatni do mediów są prawdziwe

FC Barcelona budzi duże zainteresowanie mediów. Ostatnio natomiast wiele materiałów dziennikarskich ma odzwierciedlenie w rzeczywistości, co nie podoba się trenerowi Katalończyków. Dziennikarz Javi Miguel z El Chiringuito przekazał wieści w sprawie.

Xavi Hernandez
Obserwuj nas w
fot. Imago / Gongora Na zdjęciu: Xavi Hernandez
  • Ciekawe wieści w hiszpańskich mediach pojawiły się na temat FC Barcelony
  • El Chiringuito podało, że od dwóch miesięcy trener Xavi Hernandez szuka informatora w klubie, który przekazuje wiadomości mediom
  • W ostatnim czasie duża cześć informacji dotyczących Katalończyków była zgodna z prawdą

Xavi szuka źródła przecieków do mediów z szatni Barcelony

FC Barcelona miała rywalizować w tej kampanii o obronę mistrzostwa La Liga. Katalończycy co prawda wciąż mają szanse na zrealizowanie celu, ale to będzie niezwykle trudne wyzwanie, mając na względzie to, jak radzi sobie Real Madryt. Tymczasem ostatnio ciekawe wieści na temat Barcy pojawiły się w przestrzeni publicznej.

Dziennikarz Javi Miguel z El Chiringuito przekazał, że w Barcelonie trwa poszukiwanie osób, które przekazują informacje na temat klubu mediom. Podobno już od dwóch miesięcy trwa akcja związana ze znalezieniem informatora dziennikarzy, bo wieści, które pojawiają się w mediach, są zgodne z prawdą.

Poszukiwania przez trenera Xaviego Hernandeza osoby, przekazującej ważne wiadomości dziennikarzom, miały już osiągnąc poziom co najmniej trudny do zrozumienia. W pewnym momencie Hiszpan zebrał cały sztab szkoleniowy i doradców, każąc swoim współpracownikom odłożyć telefony na stół. Następnie zaczął sprawdzać telefony, przeglądając WhatsAppa. Chciał się dowiedzieć, czy ktoś ma w kontaktach dziennikarzy. Zrobił to za zgodą wszystkich obecnych.

Zawodnicy uważają, że informator jest w sztabie trenerskim. To podobno najbardziej prawdopodobny scenariusz. Na ostatnich spotkaniach Xaviego z zespołem nie było nikogo ze sztabu szkoleniowego. Tylko Xavi i zawodnicy. Odbyły się już trzy takie sesje z graczami.

Trener ekipy z La Liga miał też zadzwonić do jednego z dziennikarzy i pytać wprost, kto jest jego źródłem informacji. Dziennikarz oczywiście nie odpowiedział, chroniąc swoje źródło. Taka sytuacja miała mieć miejsce miesiąc temu. Jasne jest natomiast, że drużyna nie darzy zaufaniem sztabu szkoleniowego, co sprawia, że atmosfera w zespole ma być daleka od dobrej.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze