- FC Barcelona odrabiała w środę mecz 20. kolejki La Ligi
- Ferran Torres opuścił boisko już w czwartej minucie
- Pierwsze diagnozy zakładają, że napastnik nie zdąży wrócić na pierwszy mecz Blaugrany z SSC Napoli w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów
Ferran Torres kontuzjowany. Zdąży na kluczowe starcie?
FC Barcelona w środę miała zareagować po tym, jak Xavi Hernandez ujawnił, że odejdzie z klubu po zakończeniu sezonu. Trener liczył, że to wstrząśnie drużyną i doprowadzi do zwycięstwa z Osasuną Pampeluna. Niestety, był to kolejny mecz, który zaczął się dla Blaugrany fatalnie, choć tym razem nie straciła bramki w pierwszych sekundach. Straciła za to kluczowego gracza. Już w czwartej minucie Ferran Torres upadł na murawę bez udziału rywala. Złapał się za mięśnie uda, a po chwili – cały we łzach – opuścił boisko.
Temat szybko podchwycili dziennikarze Mundo Deportivo. Według ich pierwszych doniesień będzie niezwykle ciężko, by 23-latek zdążył wrócić do zdrowia na mecz z SSC Napoli. Zostały do niego trzy tygodnie; do tego czasu Duma Katalonii zmierzy się jeszcze z Deportivo Alaves, Granadą CF i Celtą Vigo.
Dopiero oficjalne badania dadzą jednak ostateczną odpowiedź na temat stanu zdrowia Torresa. Te najprawdopodobniej odbędą się w czwartek.
Tak czy owak, uraz Hiszpana to fatalna wieść dla Xaviego. Napastnik dołączył bowiem do kontuzjowanych Marca-Andre ter Stegena, Marcosa Alonso, Alejandro Balde, Inigo Martineza, Sergiego Roberto, Gaviego, Raphinhi i Joao Felixa. Szkoleniowiec w ostatnich miesiącach pracy w stolicy Katalonii z pewnością nie będzie narzekał na nudę.
Torres rozegrał w tym sezonie 32 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 11 bramek i cztery asysty.
Zobacz też: Van Dijk tłumaczy się ze swoich słów. “Wyrwane z kontekstu”.
Komentarze