Pierwszej ligowej porażki pod wodzą Czesława Michniewicza doznała w piątkowy wieczór Legia Warszawa. Mistrzowie Polski na swoim stadionie sensacyjnie przegrali 2:3 ze Stalą Mielec. W drugim piątkowym meczu 14. kolejki Wisła Płock wysoko 4:1 pokonała Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Wisła Płock – Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:1
Nafciarze już w pierwszej połowie meczu rozstrzygnęli losy rywalizacji. Na przerwę schodzili z wysokim prowadzeniem 3:0. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Patryk Tuszyński, Alan Uryga i Dusan Lagator.
W drugiej połowie obejrzeliśmy tylko dwa gole. Najpierw piłka wylądowała w siatce Wisły po trafieniu Lagatora, a w 77. minucie wynik meczu na 4:1 ustalił Mateusz Lewandowski.
Dzięki tej wygranej Wisła powiększyła do siedmiu punktów przewagę nad zajmującymi ostatnie miejsce w tabeli Góralami.
Legia Warszawa – Stal Mielec 2:3
Spotkanie na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej miało dość niespotykany przebieg. Goście wszystkie trzy gole zdobyli po strzałach z rzutów karnych. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:2. Bramki dla Legii strzelali Bartosz Slisz i Tomas Pekhart, natomiast dla beniaminka z Mielca dwa razy z “jedenastki” trafił Maciej Domański. W drugiej połowie piłka tylko raz znalazła się w siatce. W 60. minucie zwycięskiego gola dla drużyny Leszka Ojrzyńskiego z rzutu karnego zdobył Grzegorz Tomasiewicz.
Dla Legii to trzecia porażka w obecnym sezonie. Przegrana zespołu z Warszawy sprawia, że szansę na “przezimowanie” na fotelu lidera będzie miał Raków Częstochowa. Z kolei Stal dzięki zdobytym trzem punktom awansowała na 14. miejsce w tabeli.
Komentarze