- Aurelien Tchouameni w sobotę wszedł z ławki i zapewnił Realowi Madryt zwycięstwo nad UD Las Palmas (2:1)
- Ostatnio Francuz był krytykowany za zachowanie przy golu pieczętującym porażkę z Atletico w Pucharze Króla
- Pomocnik zaapelował, by nikt nie kwestionował jego mentalności
“W meczu z Barceloną grałem z niewyleczoną kontuzją”
Real Madryt w sobotę wykonał kolejny krok w kierunku odzyskania mistrzostwa Hiszpanii. Królewscy mieli wielkie problemy z UD Las Palmas. Na początku drugiej połowy stracili bramkę na 0:1. Niedługo później wyrównał Vinicius, ale Carlo Ancelotti musiał wprowadzić rezerwowych, by wygrać. Ostatecznie kluczowe trafienie na 2:1 zanotował Aurelien Tchouameni, wprowadzony w 81. minucie. Po zakończeniu spotkania Francuz udzielił wypowiedzi.
– Zagraliśmy wspaniały mecz przeciwko świetnej drużynie. Las Palmas to zespół, który dobrze gra piłką. Mój gol był ważny dla drużyny, tak jak Viniciusa – powiedział Tchouameni. Ostatnio na pomocnika spadła mocna krytyka po tym, jak odpuścił Antoine’a Griezmanna w derbach. Gol kolegi z reprezentacji pogrążył drużynę Tchouameniego, która pożegnała się wówczas z Pucharem Króla.
– Mogłem spisać się przy tej akcji lepiej, ale nie chcę, by ludzie kwestionowali moją mentalność. Kiedy graliśmy z Barceloną, zostałem na boisku do końca, pomimo kontuzji. W Realu Madryt może zawsze pojawić się krytyka, to nic wielkiego – wyznał 24-latek.
Tchoouameni rozegrał w tym sezonie 22 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich dwie bramki i asystę.
Zobacz też: Wielka szansa przed De Zerbim. Chcą go giganci.
Komentarze