- FC Barcelona mierzyła się w środę z Athletikiem w ćwierćfinale Pucharu Króla
- Już w pierwszej minucie Baskowie wyszli na prowadzenie za sprawą Gorki Guruzety
- To już trzeci przypadek w tym sezonie, gdy Blaugrana straciła gola w pierwszych sekundach meczu
Athletic już na samym starcie “napoczął” Barcelonę, powtórka z rozrywki!
FC Barcelona ma w tym sezonie ogromny problem z grą w obronie. W październiku już w osiemnastej sekundzie spotkania wynik w starciu z mistrzami Hiszpanii zdołał otworzyć Bryan Zaragoza ze słabiutkiej Granady CF. Scenariusz ten powtórzył się miesiąc później, w ligowym spotkaniu z Deportivo Alaves. To nie wszystkie przypadki kompromitujących błędów Dumy Katalonii.
W środę Blaugranę czekało wielkie wyzwanie. Mierzyli się w ćwierćfinale z zawsze niewygodnym rywalem – Athletikiem z Bilbao, w dodatku na San Mames. I, niestety dla fanów Barcelony, znów byli świadkami spóźnionego wejścia w mecz w wykonaniu ich ulubieńców. Tym razem piłkę stracił Lamine Yamal, a przejął ją Nico Williams. W akcji było sporo przypadkowości, ale najlepiej we wrogim polu karnym zachował się Gorka Guruzeta, który mocnym strzałem pokonał Inakiego Penę.
Tym samym Duma Katalonii po raz trzeci w tym sezonie musiała radzić sobie po utraceniu bramki w pierwszych sekundach meczu.
Czytaj więcej: “Cholo” zabrał głos ws. skandalu. “Myślą, że jesteśmy głupi”.
Komentarze