Kownacki nie radzi sobie w Bundeslidze. “Myślałem, że to dobry wybór”

Dawid Kownacki zupełnie inaczej wyobrażał sobie przenosiny do Bundesligi. W Werderze Brema Polak jest tylko tłem. O kulisach jego letniego transferu w podcaście "DeichStube" opowiedział dyrektor sportowy Fortuny Dusseldorf.

Dawid Kownacki
Obserwuj nas w
fot. Imago/Christian Schroedter Na zdjęciu: Dawid Kownacki
  • Dawid Kownacki notuje bardzo słaby sezon w Bundeslidze
  • Dyrektor sportowy Fortuny Dusseldorf wrócił pamięcią do czasu jego transferu
  • Uważa, że wybór Werderu Brema był wówczas bardzo logiczny

Kownacki źle wybrał? Ten ruch wydawał się logiczny

Miniony sezon na zapleczu Bundesligi był dla Dawida Kownackiego przełomowy. Zyskał status gwiazdy Fortuny Dusseldorf, notując w samych rozgrywkach ligowych statystyki na poziomie 14 bramek i 9 asyst. Polski napastnik zdecydował, że nie będzie przedłużał wygasającego kontraktu i latem 2023 roku zwiąże się z nowym pracodawcą. Nie brakowało zainteresowania – media łączyły go z wieloma niemieckimi klubami. Finalnie postawił na Werder Brema, gdzie wydawało się, że będzie występował regularnie.

Rzeczywistość okazała się brutalna. Kownacki od początku sezonu przebywał na boisku raptem nieco ponad 200 minut. Nie zdobył w tym czasie ani jednego gola. Dyrektor sportowy Fortuny Dusseldorf wspomina ten ruch i przyznaje, że uważał go wówczas za słuszny.

Myślałem latem, że transfer Dawida do Werderu to jest dobry wybór. Byłem zaskoczony, że jego rywale, którzy teoretycznie powinni być za nim, tacy jak Justin Njinmah i Nock Woltemade, często dostawali więcej szans. Z pewnością jest teraz w trudnej sytuacji, potrzebuje potwierdzenia swojej pozycji, którą może uzyskać tylko grając – wyjaśnił Klaus Allofs.

Z uwagi na fatalną pozycję w zespole, padł pomysł powrotu Kownackiego do Fortuny. Allofs tłumaczy, że nie ma na taki ruch większych szans.

Pewnie nie byłoby to problemem, ale powrót raczej nie wchodzi w grę. Ale to nie ma nic wspólnego z jakością Dawida. Dołożyliśmy wszelkich starań, by zatrzymać Dawida, ale jego kontrakt wygasł. Jak nie masz umowy, to masz wiele opcji, zwłaszcza jako napastnik, który odnosił sukcesy na zapleczu Bundesligi – stwierdził.

Zobacz również: Tuchel niepewny swojej przyszłości. W Bayernie narastają wątpliwości

Komentarze