- Zagłębie Sosnowiec ma przed sobą bardzo zagadkowa przyszłość
- W poniedziałek odbyła się w klubie konferencja prasowej, w której trakcie zaprezentowani zostali nie tylko nowy trener i dyrektor sportowy, ale także nowy akcjonariusz w klubie
- Rafał Collins wprost zapowiedział, że ma plan, aby mieć w posiadaniu 50 procent plus 1 procent udziałów Zagłębia Sosnowiec, co może mieć miejsce po wygraniu przetargu
Zagłębie Sosnowiec przed dużymi zmianami
Zagłębie Sosnowiec ma jasny cel na drugą część sezonu. Drużyna ma utrzymać się w Fortuna 1 Lidze. Pomóc zrealizować ten plan ma nowy pion sportowy, składający się z trenera Aleksandr Chackiewicza i Michaiła Zalewskiego. Tymczasem już wiadomo, że zespół z Sosnowca nie uda się na zagraniczne zgrupowanie.
– Nie pojedziemy do Turcji na obóz ze względów politycznych. Nasz trener i dyrektor sportowy pochodzą z Białorusi i wielokrotnie poruszali sprawę wojny. Boimy się sytuacji, w której pojechaliby do Turcji i nie wrócili – mówił prezes klubu Arkadiusz Aleksander w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej.
Ostatnio w kontekście nowego akcjonariusza Zagłębia pojawiała się mnóstwo dyskusji. Rafał Collins jednoznacznie się jednak wypowiedział w sprawie zaangażowania w klub z Sosnowca. – Nie jestem twarzą żadnego projektu, reprezentuję tylko siebie. Zamierzam przystąpić do przetargu o zakup pakietu większościowego – zadeklarował, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy.
W mediach pojawiły się doniesienia, że jedna z zagranicznych agencji menedżerskich może rozdawać karty w Zagłębiu. Na ten temat też Rafał Collins się wypowiedział. – Agencja ProStar jest topową agencją w Europie. Możemy się cieszyć, że tacy ludzi są w naszym kręgu – mówił 34-latek.
W trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej pojawił się też jasny komunikat dotyczący również jednego z graczy. – Meik Karwot został przesunięty do drugiej drużyny. Jego kontrakt zostanie rozwiązany – przekazał Collins.
Czytaj więcej: Pech napastnika Lecha Poznań. Może nie zagrać już w tym sezonie
Komentarze