- Gary Neville zabrał głos ws. stylu gry Bruno Fernandesa
- Byłemu obrońcy Manchesteru United nie podoba się sposób, w jaki na boisku porusza się Portugalczyk
- Zdaniem Anglika gwiazda Czerwonych Diabłów dostała od Erika ten Haga “wolną rękę” na grę w ten sposób
Gary Neville skrytykował grę Bruno Fernandesa
Bruno Fernandes uważany jest na Old Trafford za największą gwiazdę klubu. To na barkach Portugalczyka spoczywa ciężar gry ofensywnej podopiecznych Erika ten Haga. Choć pomocnik co sezon ma znakomite statystyki, to jego styl gry pozostawia wiele do życzenia. Zdaniem legendy Manchesteru United postawa piłkarza przypomina bardziej futbol sprzed 20 lat. Gary Neville uważa, że taka sytuacja jest nie do zaakceptowania w zespole odwiecznego rywala Czerwonych Diabłów – Manchesteru City.
– Musiał usłyszeć od trenera, że może wyjść na boisko i robić co chcę. Nie widziałem jeszcze, żeby Erik ten Hag krzyknął do niego, że ma wracać. W drużynie Pepa Guardioli, jeśli piłkarz przez minutę czy dwie gra na nie swojej pozycji, to od razu słyszy z linii bocznej “wracaj na swoją pozycję” – mówi Neville dla Sky Sports.
– To wygląda jak gra sprzed 20 lat, kiedy zawodnik na pozycji numer 10 miał pozwolenie na swobodę ruchu. To już przeszłość. Musisz się dostosować do schematów i ustawienia w ataku – grzmi legenda Manchesteru United.
W tym sezonie Bruno notuje mniej udany sezon w porównaniu do poprzednich. Łącznie uzbierał 28 występów we wszystkich rozgrywkach, w których 6 razy wpisał się na listę strzelców i zaliczył 5 asyst.
Komentarze