- Umowa Floriana Wirtza z Bayerem Leverkusen obowiązuje do 2027 roku
- Piłkarz chce zostać w ekipie Aptekarzy, ale jego usługi wzbudzają wielkie zainteresowanie
- Według niemieckiego Bilda, lider Bundesligi oczekuje za swoją gwiazdę co najmniej 130 milionów euro
Bayer nie chce żegnać się z Wirtzem, ale jeśli już będzie musiał, to tylko za wielką kwotę
Bayer Leverkusen to bezapelacyjnie największa sensacja rundy jesiennej w najsilniejszych ligach europejskich. Na półmetku rozgrywek Bundesligi, Aptekarze zajmują pierwsze miejsce. Mało tego, na żadnym z frontów nie zaznali jeszcze porażki. Wciąż pozostają w grze o Puchar Niemiec i Ligę Europy.
Jedną z gwiazd zespołu jest Florian Wirtz, u którego nie widać już nawet śladu po długiej kontuzji. Ofensywny pomocnik gwarantuje bramki i asysty, a do tego nadaje ekipie Xabiego Alonso płynność w grze. Ojciec, a zarazem agent 20-latka przyznał, że jego syn zamierza w najbliższym czasie pozostać na BayArena. Nie może jednak dziwić to, że reprezentantem Niemiec stale interesują się liczne, możne kluby. Dlatego też zespół z Leverkusen postanowił wycenić podopiecznego. Według doniesień Bilda, kwota początkowa, jakiej zażądają Aptekarze, wynosi 130 milionów euro. Skłaniają się jednak do oddania swojej perełki za jeszcze więcej – nawet 150 milionów euro. Real Madryt, Manchester City i Bayern Monachium muszą być zatem gotowe na sięgnięcie głęboko do kieszeni.
Wirtz rozegrał w tym sezonie 24 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich osiem bramek i dwanaście asyst.
Zobacz też: Kalvin Phillips ma kolejnego adoratora w Premier League.
Komentarze