- Mikołaj Biegański nie zagra już w tym sezonie w Wiśle Kraków
- Klub poinformował, że bramkarz negocjuje warunki z nowym zespołem
- Biegański nie zaliczył ani jednego występu w pierwszej drużynie
Biegański poszuka szczęścia w innym klubie
Mikołaj Biegański zadebiutował w Wiśle Kraków, gdy ta jeszcze grała w Ekstraklasie. Rywalizował o miejsce między słupkami ze zdecydowanie bardziej doświadczonym Pawłem Kieszkiem. Po spadku do pierwszej ligi Biała Gwiazda rozstała się z 39-latkiem i pełnowymiarowo postawiła na młodego bramkarza.
Dla Biegańskiego sezon 2022/2023 był pełen wzlotów i upadków. Wielokrotnie pokazywał, że drzemie w nim spory potencjał, ale nie unikał też bolesnych wpadek. Kibice byli do niego sceptycznie nastawieni i sugerowali, że jego miejsce powinien zająć Kamil Broda, dotychczasowy rezerwowy.
Minionego lata Wisła Kraków sprowadziła Alvaro Ratona. Klub sprowadził Hiszpana z myślą, że to on będzie podstawowym bramkarzem. Jednocześnie Biegański stał się dopiero numerem trzy, gdyż rezerwowym, podobnie jak sezon wcześniej, pozostawał Broda. Pod koniec rundy trener Mariusz Jop posadził na ławce Ratona, a swoją szansę wykorzystał Broda.
Biegański sporadycznie występował w czwartoligowych rezerwach. Choć w klubie doszło do zmiany trenera, 21-latek nie będzie walczył o miejsce w składzie. Wisła Kraków poinformowała, że zabraknie go na zgrupowaniu w Turcji, gdyż przygotowuje się do transferu. Klub nie podał szczegółów przeprowadzki, na które trzeba będzie poczekać.
Komentarze