- Już o godzinie 20:00 w niedzielę Real Madryt zmierzy się z FC Barceloną
- To powtórka finału Superpucharu Hiszpanii sprzed roku. Wówczas triumfowała Blaugrana
- Xavi Hernandez wziął udział w konferencji prasowej przed najbliższym spotkaniem. Trener mistrzów kraju nie ukrywa, że jego rywale obecnie prezentują się lepiej
Xavi: Araujo na boku? Nie zamierzam dawać Ancelottiemu wskazówek
Zarówno Real Madryt, jak i FC Barcelona poradziły sobie ze swoimi rywalami w półfinałach Superpucharu Hiszpanii. W niedzielę dwa największe zespoły La Ligi zmierzą się w prestiżowym finale. Przed rokiem takie samo starcie zakończyło się efektownym triumfem Blaugrany.
– Zespół ma w sobie dużo motywacji i ekscytacji. To idealny scenariusz dla piłkarza – zagrać w finale przeciwko Realowi Madryt, w Klasyku, nie ma lepszej opcji. Postaramy się rozegrać bardzo dobre spotkanie. Za przykład mamy to sprzed roku. Musimy dominować, narzucić nasz pomysł. Jesteśmy obecnie trochę słabsi, niż Real, musimy być ze sobą szczerzy. Ale kiedy piłka jest już w grze, znikają faworyci, w Klasyku zawsze każda ze stron ma 50 procent szans na zwycięstwo – zapowiedział na konferencji Xavi Hernandez.
Zwykle w starciach z Królewskimi, szkoleniowiec Dumy Katalonii stosował pewien manewr. Przesuwał Ronalda Araujo na bok obrony ze środka, by zajmował się Viniciusem. Czy tym razem będzie tak samo?
– Nie będę dawał wskazówek. Pytacie mnie o nazwiska, skład, nie mogę dawać Ancelottiemu wskazówek. Zobaczycie w niedzielę. Araujo stanowi gwarancję, niezależnie od tego, na jakiej pozycji go wystawię. Mówię tu zarówno o grze w obronie, jak i o tym, nad czym ostro pracuje przez dwa lata, czyli o grze piłką. Bardzo się poprawił, odkąd tu jesteśmy – dodał trener.
Początek niedzielnego finału już o godzinie 20:00.
Czytaj więcej: Borja Mayoral na celowniku giganta. Zawodnik nie ukrywa zaskoczenia.
Komentarze