- Manchester United zgodnie z planem ograł Wigan
- Choć Czerwone Diabły wygrały 2:0, menedżer nie był do końca zadowolony
- Ten Haga martwi słaba skuteczność jego zespołu
Fatalna skuteczność Czerwonych Diabłów
– Jasne jest dla mnie to, że powinniśmy zdobyć więcej goli. Tylko w pierwszej połowie mieliśmy z sześć dogodnych sytuacji na pokonanie bramkarza rywali – wyliczał na konferencji Erik ten Hag. – W przerwie podkreśliłem w rozmowie z zawodnikami to, że liczy się tutaj tylko zwycięstwo i awans. Fakt, że nie trafialiśmy częściej do siatki sprawił, że trzeba było zachować pełną koncentrację do samego końca – dodał.
Były szkoleniowiec Ajaksu Amsterdam przyznał, że gra jego zespołu mogła się momentami naprawdę podobać. Niestety przy tak słabej skuteczności Manchesterowi United może być ciężko w nadchodzącym meczu Premier League przeciwko Tottenhamowi Hotspur. Warto przy tym nadmienić, że w pięciu ostatnich kolejkach ligowych ekipa z Old Trafford wygrała zaledwie raz.
– Dlaczego nasi zawodnicy nie wykorzystali swoich okazji? Trudno znaleźć odpowiedź na to pytanie. Kreujemy groźne sytuacje, podchodzimy pod pole karne rywala, ale szwankuje wykończenie – ocenił.
Można powiedzieć, że los był dla Manchesteru United łaskawy. W kolejnej rundzie FA Cup znów trafili na niżej notowanego rywala. Zagra tam ze zwycięzcą pary Newport County – Eastleigh.
Czytaj także: Rozlosowano pary IV rundy Pucharu Anglii, nie zabraknie hitów
Komentarze