- Andre Onana notuje fatalny start w Manchesterze United i zbiera na siebie ogromną krytykę
- Kameruńczyk zapewnia, że się nią nie przejmuje, gdyż jest przyzwyczajony do presji
- Bramkarz liczy, że wkrótce będzie w stanie notować zdecydowanie lepsze występy
Manchester United generuje olbrzymią presję
Andre Onana latem był bohaterem hitowego transferu do Manchesteru United za 50 milionów euro. Po fantastycznym sezonie w barwach Interu Mediolan Kameruńczyk dawał nadzieję, że na Old Trafford należycie zastąpi Davida De Geę.
Rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna. Póki co Onana radzi sobie bardzo słabo, regularnie popełnia błędy i jest krytykowany zarówno przez kibiców, jak i angielskie media. On sam stara się tym nie przejmować i liczy, że wkrótce nadejdą dla niego lepsze czasy.
– Błędy piłkarzy to część futbolu. Ludzie mają wobec mnie duże oczekiwania. To właśnie powód, dla którego jestem krytykowany. Nie mam z tym problemu, bo się przyzwyczaiłem. Podobnie było w Interze Mediolan. Najpierw byłem krytykowano, a później kibice mnie pokochali.
– Manchester United to większy klub i ludzie mają większe oczekiwania. Jeśli będziemy sprawować się dobrze to wkrótce pojawią się uśmiechy, tak samo jak w Interze. Niewiele osób wierzyło w nas w ubiegłym sezonie, a my pokazaliśmy na co nas stać – przyznał Kameruńczyk.
Zobacz również: Klopp przekazał złe wieści. Kolejne problemy zdrowotne w Liverpoolu
Komentarze