- Vitor Roque wylądował już w FC Barcelonie
- Od stycznia rozpocznie europejski etap swojej kariery
- 18-latek udzielił już pierwszego wywiadu klubowym mediom
“Chcę wygrać jak najwięcej”
FC Barcelona ubiegłego lata wydała niewiele ponad trzy miliony euro na natychmiastowe wzmocnienie. Całość tej, jakże zawrotnej, kwoty trafiła na konto Girony w rozliczeniu za Oriola Romeu. Skomplikowana sytuacja finansowa mistrzów Hiszpanii nie pozwoliła im na większe inwestycje, mimo że Xaviemu Hernandezowi marzyli się pomocnicy pokroju Joshuy Kimmicha czy Martina Zubimendiego. Mimo tego Blaugrana znalazła środki, by zapewnić sobie usługi Vitora Roque. 18-latek kosztował, jak dotąd, 40 milionów euro i uznawany jest za jeden z największych talentów w Brazylii. Napastnik dokończył sezon w Athletico Paranaense, ale już wylądował w stolicy Katalonii. Kibice FC Barcelony wierzą, że młody gracz zdoła nieco odciążyć Roberta Lewandowskiego w roli egzekutora.
– Trafienie tu było moim marzeniem od dziecka, mojej rodziny też. Dziś mogę tu być po raz pierwszy, to spełnienie marzenia – powiedział Roque w pierwszym wywiadzie dla klubowej telewizji. – Moim celem jest wygrywanie i wygrywanie. Chcę wygrać tu jak najwięcej. Postaram się pomóc klubowi tak, jak to tylko możliwe – dodał.
Roque w zakończonym sezonie rozegrał 45 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 21 bramek i osiem asyst.
Zobacz też: Czterech napastników na zimowej liście życzeń Arsenalu.
Komentarze