Bramkarz sensacji Ekstraklasy: nikt z nas tego nie przewidywał

Śląsk Wrocław zimę spędzi na fotelu lidera tabeli PKO Ekstraklasy. Zespół Jacka Magiery jesienią zachwycał i teraz ma tego efekty. Nie spodziewał się ich jednak m.in. Rafał Leszczyński, który teraz w rozmowie z "Piłką Nożną" mówi o poczynaniach zespołu.

Rafał Leszczyński
Obserwuj nas w
IMAGO / LUKASZ SKWIOT/CYFRASPORT/NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Rafał Leszczyński
  • Śląsk Wrocław w rundzie jesiennej zachwycał
  • Zespół Jacka Magiery zimuje na 1. miejscu w Ekstraklasie
  • Duża w tym zasługa obrony oraz bramkarza wrocławian

Lider tabeli

Śląsk Wrocław zakończoną właśnie rundę jesienną w PKO BP Ekstraklasie może zaliczyć nie tylko do udanych, ale wręcz do spektakularnych. Zespół Jacka Magiery, który jeszcze pod koniec poprzedniej kampanii walczył o utrzymanie do ostatniej kolejki, dziś zimuje na fotelu lidera tabeli. Duża w tym zasługa linii obronnej oraz bramkarza Rafała Leszczyńskiego, który teraz mówi o rundzie w wykonaniu Śląska.

Sądzę, że nikt z naszego otoczenia nie przewidywał, że na tym etapie zmagań będziemy otwierać tabelę. Pierwszym celem na obecne rozgrywki było miejsce w dziesiątce. A punktowaliśmy tak, że zrealizowaliśmy go z nawiązką. W styczniu będziemy mogli usiąść, aby porozmawiać o aktualnych ambicjach i trochę je zweryfikować względem początku sezonu – mówi bramkarz Śląska w rozmowie z “Piłką Nożną”.

Bardzo cieszy mnie ta statystyka. Aczkolwiek chciałoby się więcej. Trzy czyste konta uciekły mi z powodu rzutów karnych, których przeciwko nam dyktuje się sporo. Przy odrobinie szczęścia mógłbym mieć ponad dziesięć spotkań na zero z tyłu. Gra defensywna całego Śląska zasługuje na pochwały, jesteśmy jednym z najlepiej broniących zespołów w Ekstraklasie – dodaje.

Czytaj więcej: Kolejna kara dla Legii Warszawa. UEFA nie ma litości

Komentarze