Gol zdobyty w 82. minucie przez Dwighta Gayle’a przyniósł zwycięstwo Newcastle United w sobotnim meczu Premier League przeciwko West Bromwich Albion. Losów spotkania nie odmienił Kamil Grosicki, który został wpuszczony na plac w ostatnim kwadransie gry.
Pojedynek ten miał jednego faworyta, a były nim Sroki. Chyba nikt nie spodziewał się jednak, że defensywa gości skapituluje już w pierwszej minucie. Chwilę po rozpoczęciu gry i podaniu Joelintona pojedynek sam na sam z bramkarzem rywali wygrał Miguel Almiron.
Wspomniany Joelinton był niezwykle aktywny i niewiele brakowało, a sam jeszcze przed przerwą po indywidualnej akcji zdobyłby gola. Minął co prawda zwodem defensora rywali, ale uderzył wprost w dobrze ustawionego bramkarza.
Pięć minut po przerwie niespodziewanie wyrównali piłkarze West Bromwich Albion. Po wrzutce Matta Phillipsa mocnym uderzeniem z pierwszej piłki popisał się Darnell Furlong. Bramkarz Newcastle nie miał szans na skuteczną interwencję.
Gospodarze przeważali i ostatecznie dopięli swego, sięgając po wygraną. Gola na wagę trzech punktów zdobył w 82. minucie Dwight Gayle, który uderzył głową po tym, jak piłkę w pole karne wrzucał Jacob Murphy.
Warto odnotować, że w meczu tym zagrał Kamil Grosicki. Polak pojawił się na placu gry na ostatnie dziesięć minut, ale nie zdołał uratować swojej drużyny przed porażką.
West Brom na te innych zespołów walczących o utrzymanie nie wygląda najgorzej i myśle, że jak im trochę szczęście dopisze, to zaczną łapać punkty 🙂
Zmieńcie tytuł! Grosicki odmienił losy spotkania! Dzieki jego beznadziejnemy zachowaniu w obronie i temu że nie doskoczył do Murphego ten miał czas i miejsce żeby wrzucić idealna piłkę to Gayla.