- Liverpool zremisował bezbramkowo z Manchesterem United
- Virgil van Dijk krytykował po spotkaniu rywali, narzekając, że nie chcieli grać w piłkę
- Scott McTominay docenił, z kolei, plan Erika ten Haga
McTominay: ten Hag to wielki trener
Liverpool był wielkim faworytem niedzielnego spotkania z Manchesterem United. Ostatecznie mecz zakończył się rozczarowującym, bezbramkowym remisem. Statystyki jasno pokazują jednak, że to gospodarze bardziej dążyli do zwycięstwa, niż Czerwone Diabły. To sfrustrowało Virgila van Dijka, który nie przebierał w słowach po ostatnim gwizdku. Scott McTominay nie zgadza się z Holendrem, który stwierdził, że Manchester United nie chciał grać w piłkę.
– Mamy sporo kontuzji. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Musieliśmy zachować spokój i trzymać się razem. Jesteśmy trochę rozczarowani, że nie zdołaliśmy oddawać strzałów, ale też zadowoleni, że nie przegraliśmy. Nie możemy zapominać o tym, co działo się tu przed rokiem [The Reds wygrali aż 7:0 – przyp. PP]. Jak mówiłem, stoimy za menedżerem. To świetny trener, który może nas poprowadzić do wielkich rzeczy. Myślę, że na razie jesteśmy w trakcie budowy – uważa gracz, który w niedzielę pełnił rolę kapitana.
McTominay rozegrał w tym sezonie 19 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich sześć bramek i asystę.
Zobacz też: Legenda Manchesteru United zaatakowała van Dijka. “Arogancja”.
Komentarze