- Radomiak Radom, choć przegrywał z Lechem do 79. minuty 0:2, zdołał wywalczyć 1 punkt w starciu z Kolejorzem.
- Maciej Kędziorek udanie rozpoczął pracę z Radomiakiem. W 3 meczach zanotował 5 punktów.
- Trener Radomiaka jest przekonany, że Radomiakowi należał się rzut karny po faulu Bartosza Salamona.
Radomski charakter
– Jestem zadowolony z tego, że z wyniku 0:2 wyciągnęliśmy na 2:2. Z drugiej strony chciałoby się więcej. Uważam, że nawet w pierwszej połowie, gdy graliśmy 11 na 11, fajnie operowaliśmy piłką. Zepchnęliśmy Lecha do obrony średniej i niskiej – skomentował Maciej Kędziorek, trener Radomiaka Radom, i dodał: Obiecywałem wam radomski charakter, że postaramy się go wskrzesić, że będziemy biegać, walczyć. I myślę, że wszystkich 3 ostatnich meczach był u nas ten charakter. Dotrzymałem słowa.
Maciej Kędziorek skomentował także sytuację z potencjalnym rzutem karnym. – Myślę, że jak Bartek Salomon po zakończeniu kariery będzie chciał wystąpić w Clout MMA, to parter ma mocny. Tak pół żartem mówiąc – powiedział szkoleniowiec radomian. – Dostałem bardzo dużo informacji, że powinien to być karny. Chciałbym się dowiedzieć, jak tę sytuację zinterpretował sędzia – mówił.
Czytaj więcej: Lech nie dał rady dowieźć zwycięstwa. Radomiak odwrócił losy meczu
Zapytaliśmy trenera Radomiaka o to, czy John van den Brom zaskoczył Radomiaka jakimś rozwiązaniem taktycznym. – Skład Lecha był sporą niespodzianką. Byliśmy przygotowani na grę Kvekveskiriego, Salomona i Hoticia, ale to, że ich trzech pojawiło się na boisku, było dla nas pewnym utrudnieniem. Nie spodziewałem się rewolucji. Oczekiwałem tego, co zobaczyłem. Zespół Lecha to jest jakość – odpowiedział.
Komentarze