Menedżer Liverpoolu Juergen Klopp poinformował, że Alisson wrócił już do treningów z zespołem i będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu z Fulham. Pod dużym znakiem zapytania stoi natomiast występ Diogo Joty.
Mistrzowie Anglii w trzech ostatnich spotkaniach musieli radzić sobie bez brazylijskiego bramkarza, który nabawił się kontuzji podczas meczu z Brighton. Pod jego nieobecność bramki The Reds strzegł wychowanek zespołu Caoimhin Kelleher. Brazylijczyk wrócił jednak w piątek do normalnych treningów i powinien być do dyspozycji sztabu szkoleniowego Liverpoolu na niedzielny mecz na Craven Cottage.
– Alisson będzie dzisiaj trenował. Jeśli wszystko będzie w porządku, to będzie mógł zagrać – powiedział Klopp podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
Niewykluczone, że przeciwko Fulham nie będzie mógł wystąpić Diogo Jota, który nabawił się drobnego urazu podczas ostatniego spotkania Ligi Mistrzów z FC Midtjylland.
Najpierw Fulham, później Tottenham
Już w przyszłym tygodniu The Reds czeka pojedynek na szczycie tabeli Premier League z Tottenhamem Hotspur. Klopp zapewnia jednak, że prowadzona przez niego drużyna skupia się obecnie na najbliższym spotkaniu.
– Żaden z naszych zawodników nie będzie myślał o Tottenhamie, kiedy będziemy mierzyć się z Fulham. Sytuacja jest taka, że na czele tabeli, a w zasadzie wszędzie, nie ma zbyt wielkich różnic. Wiemy o tym i nie muszę tego ciągle powtarzać chłopakom – powiedział Klopp.
– Fulham to naprawdę dobra drużyna i nie wszystkie występy, które zaliczyli zostały nagrodzone wynikami. Ale w walce o utrzymanie w lidze również będzie ciasno, więc każdy punkty ma znaczenie i oni zagrają o wszystko. Jeśli pozwolisz im grać, to to zrobią – dodał szkoleniowiec Liverpoolu.
Komentarze