- FC Barcelona przegrała w środę z Antwerpią 2-3
- Kibice domagają się zwolnienia Xaviego Hernandeza
- Szkoleniowiec Dumy Katalonii nie jest w stanie pozytywnie wpłynąć na drużynę
Barcelona spisuje się fatalnie
FC Barcelona zakończyła zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów na pierwszym miejscu. Pomimo tego, kibice są wściekli z powodu dotychczasowych wyników w tych rozgrywkach. Choć Duma Katalonii miała bardzo łatwo grupę, męczyła się niemiłosiernie, a gra niekiedy przyprawiała o prawdziwy ból głowy.
W środę Barcelona grała z Antwerpią, która do tej pory nie zdobyła w tej edycji Ligi Mistrzów choćby punktu. Po szalonej końcówce Belgowie wygrali 3-2, a na Xaviego Hernandeza znów spadł ogrom krytyki. Szkoleniowiec Blaugrany przyznaje, że praca oraz gra w tym klubie wiąże się z gigantyczną presją.
– Musimy mieć świadomość, gdzie dotarliśmy i cieszyć się, nawet jeśli to nie był dobry wieczór. Oczywiście, odczucia nie są dobre. Musimy mieć krytyczne podejście, ale naszym priorytetem było zakwalifikowanie się do kolejnej rundy i udało się to osiągnąć. Po dwóch latach jesteśmy w 1/8 finału.
– Bolała nas niedzielna porażka z Gironą, ale nie ta. Osiągnęliśmy cel. Presja związana z grą dla Barcelony często jest zauważalna, koszulka jest ciężka. To kwestia pewności siebie. Wszystko się zmieni, jeśli wygramy w Walencji. W klubie wszystko jest w porządku – zapewnia Xavi.
Zobacz również: Lewandowski znów krytycznie oceniony przez hiszpańskie media
Komentarze