Walka o zwycięstwo w grupie E została rozstrzygnięta dopiero w dzisiejszych meczach. PSV wygrał z Omonią 4:0 (1:0), natomiast PAOK zremisował bezbramkowo z Granadą. W związku z tym Holendrzy wyprzedzają Hiszpanów i awansują do fazy pucharowej Ligi Europy jako lider.
PSV – Omonia
PSV równolegle z Granadą walczyło o pierwsze miejsce w grupie E. Rywalem Holendrów była drużyna Omonii. Gospodarze już od początku meczu starali się szybko objąć prowadzenie. Jednak dopiero w 36. minucie meczu wyszli na prowadzenie. Do siatki trafił wtedy niezawodny Donyell Malen. Holender otrzymał dośrodkowanie od Maxa i uderzeniem w lewy dolny róg bramki pokonał bramkarza.
Chwilę później o gola pokusił się Dumfries, ale strzał prawego obrońcy obił jedynie obramowanie bramki. Do przerwy na tablicy wyników utrzymywał się rezultat 1:0.
W drugiej połowie również była widoczna przewaga gospodarzy. W 62. minucie faul w polu karnym popełnił Jan Lecjaks. Arbiter bez wahania wskazał na wapno. Do futbolówki podszedł Dumfries, który tym razem wpakował piłkę między słupki.
Chwilę potem goście mogli złapać kontakt. Tym razem rzut karny został przyznany Omonii. Próbę pokonania bramkarza podjął Jordi Gomez, który chybił z jedenastu metrów, posyłając piłkę obok słupka.
Pod koniec meczu dwa szybkie ciosy wyprowadzili gospodarze, dobijając tym samym swoich rywali. W 91. minucie Adrian Fein zagrał do Joela Piroe, a napastnik strzałem w lewy róg bramki pokonał bramkarza Omonii.
Dosłownie chwilę później Piroe strzelił kolejną bramkę, kompletując dublet. Holender ponownie otrzymał piłkę od Feina i po indywidualnej akcji i strzale z pola karnego, zmusił Fabiano do ponownej kapitulacji. Końcowy rezultat to 4:0. PSV wygrało grupę E.
PAOK – Granada
PAOK mierzyło się z Granadą, dla której wygrana oznaczałaby wyjście z grupy z pierwszego miejsca. W pierwszej połowie nieco lepiej prezentowali się Hiszpanie. W 14. minucie Antonio Puertas miał doskonałą okazję, ale jego plany pokrzyżował Paschalakis. Grek dobrą interwencją popisał się parę chwil później, broniąc strzał z główki Moliny.
Gospodarze, dosyć nieoczekiwanie, byli bliscy zdobycia bramki do szatni. W 45. minucie futbolówka została wrzucona z rzutu wolnego w pole karne, a tam najlepiej odnalazł się Varela. Obrońca PAOK trafił jednak tylko w słupek.
W drugiej połowie żadna z drużyn nie oddała ani jednego celnego strzału. Końcowy rezultat to 0:0. Granada awansowała do fazy pucharowej Ligi Europy, zajmując drugiej miejsce w grupie E.
Komentarze