- Pogoń Szczecin w sobotnim starciu z Wartą Poznań wypuściła zwycięstwo z rąk
- Duma Pomorza do 82. minuty prowadziła z Zielonymi 3:1, a ostatecznie padł remis 3:3
- Kamil Grosicki był wściekły po tym spotkaniu, czego nie ukrywał w wywiadzie
Kamil Grosicki: Jestem załamany, drużyna jest załamana
Pogoń Szczecin prowadziła 3:1 z Wartą Poznań w spotkaniu 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy, a mimo to Zielonym udało się doprowadzić do remisu 3:3. Kapitan Portowców Kamil Grosicki jest załamany po tym, jak potoczył się sobotni mecz.
– Wielkie rozczarowanie. Jestem załamany, drużyna jest załamana. Nie tak wyobrażaliśmy sobie zakończenie tego roku w Szczecinie. Karygodne jest to, co zrobiliśmy w końcówce spotkania prowadząc 3:1. Żeby strzelić 3 bramki trzeba bardzo się napracować, a my tracimy gole w taki sposób, że… to jest po prostu karygodne. Musimy nad tym pracować. W ostatnim meczu w Pucharze Polski też wygrywaliśmy 1:0, ciężko na to pracowaliśmy, a potem zrobiło się 1:1 i dogrywka – powiedział Kamil Grosicki.
– Mieliśmy już wynik 3:1, po czym daliśmy sobie strzelić bramkę na 3:2 ze stałego fragmentu, podczas gdy sami nie potrafimy w ten sposób gola strzelić. Wszyscy musimy wziąć się w garść. Mi lata lecą i takimi spotkaniami jestem zwyczajnie załamany. Jak powiedziałem, przyszedłem do Szczecina, żeby na koniec kariery osiągnąć z Pogonią fajny wynik – dodał kapitan Dumy Pomorza, cytowany przez klubową stronę internetową.
– Jeszcze wszystko przede mną, ale to, ile potraciliśmy w tym sezonie punktów jest karygodne. Trzeba o tym mówić, trzeba nad tym pracować. Klasowy zespół, który chce o coś walczyć nie ma prawa takiego spotkania nie wygrać – stwierdził reprezentant Polski.
– Jestem kapitanem i zawsze będę bronił drużyny. To, co mam do powiedzenia zawsze powiem w szatni i to nigdy z szatni nie wyjdzie. Tak jak jednak mówiłem, musimy wszyscy wziąć się w garść, bo takie tracenie punktów jest karygodne – zakończył.
Komentarze