Zwroty akcji w hicie Premier League! Manchester City zatrzymany u siebie [WIDEO]

Manchester City po szalonym spotkaniu zremisował przed własną publicznością z Tottenhamem 3-3. Wyrównująca bramka dla Kogutów padła w 90. minucie rywalizacji.

Man City - Tottenham
Obserwuj nas w
fot. Imago/News Images Na zdjęciu: Man City - Tottenham
  • Manchester City nie zdołał utrzymać prowadzenia i zremisował z Tottenhamem 3-3
  • Wyrównująca bramka padła w 90. minucie rywalizacji
  • Obywatele po raz kolejny straciły punkty

Szalone starcie w Manchesterze

Po fantastycznym początku sezonu Tottenham wpadł w kryzys, spowodowany głównie absencjami najważniejszych zawodników. W niedzielę Koguty mierzyły się na wyjeździe z Manchesterem City. W tym starciu wyraźnym faworytem byli oczywiście Obywatele, którzy podtrzymują kapitalną dyspozycję z poprzedniej kampanii.

Spotkanie rozpoczęło się od atomowego uderzenia gości, którzy przeprowadzili bardzo przytomny kontratak, skutecznie wykończony przez Heung-min Sona. Po chwili uśmiech zszedł z twarzy gwiazdora Tottenhamu, gdyż został on również autorem bramki samobójczej. W 31. minucie było już 2-1 dla Manchesteru City. Koronkową akcję wykończył Phil Foden, któremu asystował Julian Alvarez.

Pierwszą połowę bez gola zakończył Erling Haaland, który tego dnia był bardzo nieskuteczny. Norweg spokojnie mógł wpisać się na listę strzelców przynajmniej dwukrotnie.

Po przerwie Obywatele prowadzili grę i przeważali, natomiast Tottenham skupiał się na kontratakach. W 69. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Giovanni Lo Celso. Uderzył na tyle precyzyjnie, że Ederson nie był w stanie zareagować. Na tym strzelanie się nie zakończyło. W 81. minucie do siatki trafił wprowadzony w drugiej połowie Jack Grealish.

Kiedy wydawało się, że nic nie odbierze mistrzom Anglii trzech punktów, do głosu znów doszły Koguty. Brennan Johnson dośrodkował w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Dejan Kulusevski, po raz kolejny doprowadzając do wyrównania i ustalając wynik rywalizacji na 3-3.

Szalony występ gwiazdy Tottenhamu. Najpierw sensacyjny gol, potem dramat [WIDEO]

Komentarze