- Manchester United zremisował 3-3 z Galatasaray
- Czerwone Diabły po raz kolejny roztrwoniły dwubramkowe prowadzenie
- Erik ten Hag był niezadowolony z gry w obronie
Gra defensywna zasługuje na krytykę
Manchester United szybko osiągnął dwubramkowe prowadzenie w meczu z Galatasaray. Po 18 minutach meczu, gdy bramki zdobyli Garnacho oraz Fernandes wydawało się, że podopieczni Erika ten Haga pewnie zmierzają po 3 punkty. Los bywa jednak przewrotny i w przypadku “Czerwonych Diabłów” ponownie z nich zakpił. Turecki zespół odrobił straty, a ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3-3 i podziałem punktów. Po meczu szkoleniowiec Manchesteru zabrał głos na konferencji prasowej. Holender był niezadowolony z gry defensywnej zespołu. Ponadto winę za niekorzystny wynik wziął na swoje barki.
– Powinniśmy wygrać ten mecz i zdobyć 3 punkty. Zresztą podobnie jak w innych meczach czy z Kopenhagą, czy u siebie z Galatasaray. Zagraliśmy dobry mecz, ale zasługujemy wszyscy na krytykę za grę w obronie. Prowadząc 3-1 nie możemy sobie pozwolić na błędy – powiedział.
– Każdy gol miał inną historię. Przy pierwszym nie zablokowaliśmy środka. Druga bramka to niepotrzebny rzut wolny. Musimy lepiej je bronić. Trzeci gol nas zaskoczył, choć byliśmy dobrze zorganizowani. Nie możemy popełniać takich błędów. Liga Mistrzów od razu cię karze za takie pomyłki. Musimy wyciągnąć z tego wnioski – podsumował.
– Musimy poprawić grę w obronie i tracić mniej bramek. Ogólnie jestem zadowolony z drużyny. Zagraliśmy proaktywnie, odważnie i dynamicznie. Stworzyliśmy sobie wiele okazji. Mogliśmy to wygrać, biorąc pod uwagę sytuację z końcówki meczu, jakie mieli Scott oraz Facundo – mówił.
– Jestem odpowiedzialny za ten wynik. Tak samo jak za cały projekt. Robimy postępy i zmierzamy w odpowiednim kierunku. Jestem przekonany, że w dłuższej perspektywie osiągniemy sukces – zakończył.
Komentarze