- Zoran Arsenić jest kapitanem i liderem defensywy Rakowa
- Od początku sezonu Chorwat ma sporo pecha i nie może wrócić do regularnej gry
- Dawid Szwarga spodziewa się, że w ciągu tygodnia Arsenić pojawi się na boisku
Raków wzmocniony kluczowym defensorem
Raków Częstochowa od początku sezonu zmaga się z bardzo dużymi problemami kadrowymi. Regularnie urazów nabawiają się czołowe postacie drużyny, na skutek czego Medaliki nie mogą wystawiać w kluczowych meczach swojej najmocniejszej jedenastki.
Pech nie opuszcza Zorana Arsenicia, który rozpoczął kampanię w świetnym stylu. W eliminacjach Ligi Mistrzów był dla Rakowa niezwykle cennym ogniwem, dlatego jego kontuzja to dla kibiców ogromne zmartwienie. Pod koniec sierpnia Arsenić wypadł z gry, a na boisko wrócił niemal dwa miesiące później. W spotkaniu Ligi Europy ze Sportingiem starł się z jednym z rywali, przez co musiał przedwcześnie zakończyć swój występ.
Chorwat złamał kostkę i znów stracił szansę na regularne występy w kolejnych tygodniach. Teraz Dawid Szwarga sugeruje, że pomoże on drużynie jeszcze przed końcem rundy jesiennej. Do gry może wrócić nawet w najbliższy weekend, kiedy to Raków zmierzy się u siebie z Cracovią. To niezwykle cenne wzmocnienie dla mistrzów Polski.
– Liczymy głęboko, że Zoran pomoże nam w najbliższych spotkaniach. Kiedy to będzie dokładnie? Czy to już przeciwko Cracovii, czy może ze Sturmem Graz? Tego nie wiem. Każdy dzień będzie decydujący. Codziennie sprawdzamy poziom i próg bólu. Liczymy, że fizjoterapeuci, jak i zawodnik doprowadzą do takiego stanu, że wróci do zespołu – mówi trener Rakowa.
Zobacz również: Rodrygo ofiarą rasistowskich wyzwisk. Piłkarz Realu Madryt wydał oświadczenie
Komentarze