Niewykorzystana szansa Napoli, niespodzianka w San Sebastian

Dries Mertens
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Dries Mertens

Piłkarze Napoli w przypadku wyjazdowego zwycięstwa z AZ Alkmar mogli awansować do fazy pucharowej Ligi Europy. Tak się jednak nie stało, ponieważ na AFAS Stadion było 1:1. W drużynie z Neapolu 61 minut rozegrał Piotr Zieliński. Niemała niespodzianka zdarzyła się w San Sebastian, gdzie Real Sociedad ledwie zremisował 2:2 z ostatnią w tabeli Rijeką. Tym samym dopiero w ostatniej kolejce poznamy drużyny, które na wiosnę wystąpią w 1/16 finału Ligi Europy.

Czytaj dalej…

AZ Alkmar – SSC Napoli

Podopieczni Gennaro Gattuso rywalizowali w czwartkowy wieczór na AFAS Stadion o zapewnienie sobie awansu do fazy pucharowej Ligi Europy. Stałoby się tak, jeżeli pokonaliby AZ Alkmar. Holenderski zespół wygrał pierwsze starcie we Włoszech i marzył o powtórzeniu tego scenariusza.

Neapolitańczycy rozpoczęli to spotkanie najlepiej, jak tylko mogli, ponieważ w szóstej minucie strzelili gola na 1:0. Giovanni Di Lorenzo dośrodkował z prawej strony boiska na pole karne, gdzie czekał już świetnie ustawiony Dries Mertens. Belg wyprzedził obrońców i delikatnie, ale precyzyjnie uderzył w górny róg bramki.

W dalszej części meczu spotkanie było bardzo wyrównane. Oba zespoły starały się strzelić gola, ale bardziej zależało na tym zawodnikom Alkmar, którzy musieli gonić wynik. To się nie udało i do przerwy wynik 1:0 dla Napoli nie zmienił się.

Druga połowa spotkania należała już zdecydowanie do gospodarzy. W 54. minucie Teun Koopmeiners dośrodkował futbolówkę na pole karne, a tam świetnie zachował się Bruno Martins Indi, który wykorzystał zamieszanie i trafił do siatki.

Pięć minut później Koopmeiners miał znakomitą szansę, aby jego zespół objął prowadzenie. Holender wykonywał bowiem rzut karny, uderzył w prawy dolny róg bramki, ale świetnie obronił David Ospina. Tym samym Kolumbijczyk uchronił swój zespół przed porażkę. Mimo jeszcze wielu okazji dla AZ, wynik już się nie zmienił.

Real Sociedad – HNK Rijeka

Niespodziewany lider La Liga – Real Sociedad, był zdecydowanym faworytem meczu z outsiderem grupy F, czyli Rijeką. Drużyna z San Sebastian rywalizowała o awans do fazy grupowej, więc nie mogła sobie pozwolić na żadną wpadkę.

Przebieg spotkania na Reale Seguros Stadium nie zaskakiwał z żaden sposób, ponieważ gospodarze byli wyraźnie lepsi. Utrzymywali się dłużej przy piłce oraz oddawali znacznie więcej celnych strzałów. Skuteczność nie była jednak mocną stroną Realu Sociedad. Swoją szansę w 38. minucie wykorzystała natomiast Rijeka. Po rzucie rożnym dośrodkowanie przedłużył Luka Menalo, który zagrał do Darko Velkovskiego, a ten trafił do siatki po uderzeniu głową. Do przerwy rezultat już się nie zmienił, więc mieliśmy sporą niespodziankę.

W drugiej połowie Real Sociedad naciskał na rywali jeszcze bardziej i oddawał więcej strzałów. Gospodarze doprowadzili do remisu w 69. minucie, gdy Andoni Gorosabel zagrał piłkę w pole karne do Bautisty Orgillesa Jona. Hiszpan obrócił się z futbolówką i precyzyjnym uderzeniem w środek bramki wpisał się na listę strzelców.

Rijeka w tym meczu oddała dwa strzały, dwa celne i dwa razy trafiała do siatki hiszpańskiego zespołu. W 73. minucie ponownie istotną rolę odegrało zagranie z rzutu rożnego, futbolówka trafiła do Stjepana Loncara, a ten świetnie przymierzył i pokonał bramkarza.

Wraz z upływem czasu Real Sociedad angażował w akcje ofensywne coraz więcej zawodników, próbując strzelić gola na 2:2. To się udało w 79. minucie, gdy Mikel Merino podał w polu karnym do Nacho Monreala. Hiszpański obrońca przyjął piłkę, a następnie skierował ją do siatki po mocnymi strzale w lewy górny róg bramki. Zespół z San Sebastian dążył do odniesienia zwycięstwa, ale mecz zakończył się remisem 2:2.

Komentarze