- Bartosz Frankowski prowadził wczorajszy mecz Niemiec z Turcją
- Krytycznie o pracy sędziego wypowiedział się Julian Nagelsmann
- Arbiter od lat wzbudza swoimi decyzjami kontrowersje w Ekstraklasie
Zaskoczenie?
W sobotni wieczór poza meczami eliminacyjnymi do Euro 2024 rozgrywano także spotkania towarzyskie. W takim meczu Niemcy, którzy są gospodarzem turnieju w przyszłym roku mierzyli się z Turcją. Nasi zachodni sąsiedzi przegrali z ekipą gości 2:3, ale po meczu dużo uwagi pracy sędziego poświęcił Julian Nagelsmann. Polak podyktował rzut karny po zagraniu ręką przez Kaia Havertza, z czym nie mógł się pogodzić selekcjoner.
– To normalny ruch, a nie żaden rzut karny. Mam świadomość tego, że zasady w rozgrywkach międzynarodowych bywają nawet ostrzejsze niż w Bundeslidze – powiedział selekcjoner reprezentacji Niemiec w rozmowie ze stacją “RTL”.
Bartosz Frankowski, który prowadził ten mecz od wielu sezonów wzbudza wiele emocji w meczach PKO BP Ekstraklasy. Arbiter krytykowany jest przez kibiców wszystkich klubów ligi.
Czytaj więcej: Jak szkolić, aby zarobić? Odkrywca talentu Havertza dla Goal.pl [WYWIAD]
Komentarze