- Jacek Laskowski poinformował, że Karol Świderski został odwieziony do szpitala
- Piłkarz źle się poczuł w przerwie meczu
- W jego miejsce na boisko wszedł Adam Buksa
Karol Świderski został zabrany do szpitala
Przed rozpoczęciem drugiej połowy meczu Polska – Czechy komentator spotkania Jacek Laskowski przekazał niepokojące wieści. Karol Świderski źle się poczuł w szatni podczas przerwy i został zabrany do szpitala. Jego miejsce na boisku zajął Adam Buksa. Kilka minut po wznowieniu drugiej połowy Czesi zdobyli bramkę wyrównującą. Wynik 1:1 nie zmienił się już do końca spotkania. Taki rezultat sprawia, że Polska straciła szansę na bezpośredni awans do Mistrzostw Europy.
– Jeśli chodzi o Karola, to jest w szpitalu. Dopiero się dowiemy, co się stało – powiedział na konferencji prasowej Probierz.
Wcześniej na problemy narzekał Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli w piątek rano zgłosił, że źle się czuję. W końcowym rozrachunku nie wziął udziału w meczu. Został w hotelu.
– Doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu stawiać w tak ważnym spotkaniu na chorego lub kontuzjowanego piłkarza – mówił Probierz na antenie TVP Sport.
AKTUALIZACJA: Okazuje się, że w trakcie przerwy w tunelu doszło do dramatycznej sytuacji. Karol Świderski zemdlał i bezwładnie upadł na ziemię. Po szybkiej pomocy wstał i dotarł o własnych siłach do karetki.
Komentarze