- W rozmowie z Canal+Sport skrzydłowy Lecha wypowiedział się na temat braku powołania
- Kristoffer Velde do tej pory wystąpił tylko w jednym meczu w barwach reprezentacji
- Stale Solbakken nie widzi w kadrze miejsca dla zawodnika z Ekstraklasy
Rozczarowanie brakiem powołania
Kristoffer Velde jest od dwóch sezonów podstawowym zawodnikiem Lecha Poznań. Norweski skrzydłowy pokazuję się z bardzo dobrej strony na polskich boiskach, co potwierdzają również jego statystyki. W bieżącym sezonie notuję fantastyczny start. Po rozegranych piętnastu spotkaniach w Ekstraklasie ma już na swoim koncie 6 bramek i 4 asysty. Takie liczby dają mu miejsce w czołówce klasyfikacji najlepszych strzelców oraz zawodników asystujących.
Dobra forma w Ekstraklasie czy pokazanie się szerszemu gronu odbiorców w europejskich pucharach nie przekładają się w żadnym stopniu na występy w reprezentacji Norwegii. Do tej pory Velde zagrał w kadrze narodowej tylko raz. Było to w spotkaniu z Cyprem w czerwcu tego roku. Stale Solbakken dał mu wtedy zagrać przez cztery minuty.
– Wydaje mi się, że robiłem to, co w mojej mocy. Jestem zawodnikiem, który potrafi zrobić różnicę i ma dobre liczby. Zbieram minuty. Nie wiem, czego szuka selekcjoner, ale to jego decyzja. Szanuję jego decyzję, aczkolwiek trudno mi je zrozumieć. Oczywiście jest to wkurzające. Z drugiej strony jak nie trafiasz do drużyny narodowej, to masz trochę wolnego i możesz odpocząć – skomentował brak powołania.
– Oczywiście dobrze jest być w drużynie narodowej, ale odpoczynek też jest cenny. Przyda mi się teraz – dodał Velde.
Czytaj więcej: Boniek surowy dla Lecha. “Nie myśleli o niczym, poza remisem”
Komentarze