- Polacy w sobotę 11 listopada rozegrają swój pierwszy mecz podczas MŚ U17
- Drużyna Marcina Włodarskiego rozpocznie zmagania od spotkania z Japonią
- Jakub Krzyżanowski (Wisła Kraków) przekonuje, że on i jego koledzy koncentrują się tylko na turnieju
MŚ U17. Krzyżanowski nie myśli o skandalu i cieszy się z gry w Wiśle
Reprezentacja Polski w fazie grupowej Mistrzostw Świata do lat 17 zmierzy się z Japonią, Senegalem i Argentyną. Podopieczni Marcina Włodarskiego otworzą rywalizację w sobotę o godzinie 10:00 w Bandung, a następne mecze czekają ich we wtorek 14 listopada (13:00 – Bandung) i piątek 17 listopada (10:00 – Dżakarta)
Jednak zanim kadra przystąpiła do gry, już zdążyła zaliczyć niemały skandal, a czwórka piłkarzy pożegnała się z turniejem na kilka dni przed jego rozpoczęciem. Ten temat na razie w pełni zdominował rozmowy dotyczące MŚ. Mimo wszystko piłkarze szybko przestali koncentrować się na aferze dotyczącej kwartetu już nieobecnych, co przyznał Jakub Krzyżanowski (Wisła Kraków) w rozmowie z Tytusem Olszewskim z TVP Sport:
– Tak naprawdę już o tym nie rozmawiamy. Mecz jest już za chwilę i skupiamy się tylko na nim. Tamte sprawy musimy odstawić na bok i skoncentrować się na turnieju. To nie jest zależne od nas, więc nie możemy już narzekać. To nie jest ten moment, musimy się wziąć w garść i trenować.
Obrońca mówił także o swojej sytuacji w klubie i potencjalnym transferze poza granice kraju. 17-latek ma za sobą siedem spotkań w koszulce Wisły Kraków.
– Jestem zadowolony z tego, że zostałem w Wiśle Kraków, bo jednak dostaję te minuty. Wiadomo, że może być ich więcej i staram się, żeby tak było, ale chciałem też dobrze przygotować się pod te mistrzostwa i dostałem taką szansę od klubu. Nawet dużo rozmawialiśmy przed tym mundialem. Chłopaki życzyli mi powodzenia i żebyśmy zrobili jak najwięcej się da. Trener również życzył mi wszystkiego najlepszego, także pojawiły słowa otuchy przed wyjazdem.
Komentarze