Drużyna dobrze się spisała. Nie wykorzystaliśmy naszej sytuacji i ten remis to dla nas za mało. Myślę, że powinniśmy wygrać, ale taka jest piłka – mówił po meczu Polska – Włochy (0:0) Roberto Mancini.
Selekcjoner reprezentacji Włoch nie był po spotkaniu najszczęśliwszym człowiekiem na stadionie. – Mieliśmy dwie, trzy sytuacje, ale brakowało nam w decydującej fazie odwagi. W takich meczach, gdy masz przewagę, powinno się to kończyć inaczej. Dzisiaj wszystko było dobrze, z wyjątkiem wyniku. No i może poza boiskiem. To w pierwszej połowie było w porządku, ale w drugiej pojawiły się dziury – przyznał.
– Belotti dużo grał dla drużyny i dobrze się spisał w tym meczu. Na ostatni kwadrans wszedł Caputo, bo za trzy dni gramy ponownie i potrzebowaliśmy świeżej siły. Strzeliliśmy do tej pory bardzo dużo goli i po tej serii taki bezbramkowy remis musiał się zdarzyć – dodał Mancini.
Włoski trener odniósł się też do sytuacji w naszej grupie Ligi Narodów. – To jest bardzo wyrównana grupa. Dopiero pod koniec dowiemy się, kto awansuje. Polska ma wielkiego napastnika i też liczy się w tej walce – zakończył.
Z Gdańska Przemysław Langier
Komentarze