Dziennikarze w Anglii zastanawiają się w jakim składzie do meczu z Leicester City przystąpi Liverpool. Menedżer Jurgen Klopp jeszcze nigdy wcześniej nie miał takiego problemu z ustawieniem defensywy. Czy odbije się to na wyniku?
Jak wiadomo na dłuższy okres czasu z gry wypadli Virgil van Dijk i Joe Gomez. To jednak nie koniec problemów defensywnych. Na zgrupowaniach reprezentacji urazów nabawili się też Andrew Robertson i Trent Alexander-Arnold. Sztab szkoleniowy The Reds nie mógł spodziewać się gorszego rozwoju wydarzeń.
Oznacza to, że menedżer Jurgen Klopp będzie musiał wystawić więc mocno rezerwową defensywę. Jak przewidują dziennikarze Sky Sports, jej kluczowym punktem powinien być ustawiony na środku Joel Matip. Pozostaje pytanie, kto wystąpi u jego boku. Dziennikarze przypuszczają, że będzie to Nathaniel Phillips. Na boku defensywy zagra prawdopodobnie Neco Williams. Zawodnicy ci nie mają jednak tak dużego ogrania i doświadczenia jak ci, których będą musieli w niedzielny wieczór zastąpić.
Po raz pierwszy bez Salaha
Głównym zadaniem obrońców będzie próba zatrzymania znajdującego się w wysokiej formie Jamie’ego Vardy’ego. The Reds nie zachowali jednak czystego konta od drugiej kolejki nowego sezonu Premier League, dlatego i tym razem może być o to trudno.
Liverpool ma też problemy w ofensywie, gdyż po raz pierwszy w tym sezonie poza składem ma być Mohamed Salah. Egipcjanin uzyskał podczas zgrupowania swojej reprezentacji pozytywny wynik testu na koronawirusa. Szansę w ataku u boku Sadio Mane i Roberto Firmino otrzymać może wobec jego absencji Diogo Jota.
Liverpool ma obecnie w dorobku siedemnaście punktów i traci jedno „oczko” do Leicester City. Mecz tych drużyn rozpocznie się w niedzielę o 20:15.
Komentarze