- Fenerbahce ograło na wyjeździe Pendikspor aż 5-0
- Sebastian Szymański zaliczył dwie asysty
- Jego drużyna po dziesięciu kolejkach cieszy się kompletem punktów
Szymański nie przestaje zachwycać
Transfer do Fenerbahce okazał się dla Sebastiana Szymańskiego strzałem w dziesiątkę. W lidze tureckiej czuje się jak ryba w wodzie, a drużyna korzysta na jego świetnej dyspozycji. Polak notuje bardzo dobre występy, w efekcie czego coraz więcej mówi się o jego transferze do którejś z czołowych europejskich lig. Nie ulega wątpliwościom, że potencjalni pracodawcy musieliby się liczyć z dużym wydatkiem.
W niedzielę Szymański potwierdził, że znajduje się w wybornej formie. Jego Fenerbahce mierzyło się na wyjeździe z Pendiksporem, a na prowadzenie wyszło dopiero w 30. minucie. Wówczas samobójcze trafienie zaliczył jeden z graczy gospodarzy. Jeszcze przed przerwą lider Super Lig podwyższył wynik, a Szymański wpisał się na listę asystentów. Wycofał on bowiem piłkę doz znajdującego się przed polem karnym Irfana Kahveciego, a ten strzałem bez przyjęcia trafił do bramki.
W 65. minucie Szymański znów odegrał ważną rolę przy kolejnym golu. Popędził on bowiem prawą stroną boiska, a po wejściu w pole karne wystawił piłkę do pustej bramki Edinowi Dżeko, który bez większych problemów umieścił ją w siatce.
Na tym strzelanie się nie zakończyło, bowiem Bośnia uzbierał hattricka, a Fenerbahce wygrało aż 5-0.
Komentarze