Fatalna pierwsza połowa Wisły w Bielsku-Białej [WIDEO]

W piątek Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmowało u siebie Wisłę Kraków. Biała Gwiazda szybko straciła prowadzenie, a niedługo później czerwoną kartkę obejrzał Kacper Duda. Do tego Bartosz Bida zdobył dla gospodarzy gola tuż przed przerwą. Białą Gwiazdę czeka bardzo trudna druga połowa.

Alvaro Raton
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Alvaro Raton
  • W piątek odbywał się mecz pomiędzy Podbeskidziem a Wisłą Kraków
  • Biała Gwiazda szybko utraciła prowadzenie, a chwilę później straciła jednego z graczy
  • Mało tego, goście sprokurowali rzut karny, a choć wówczas nie stracili gola, ostatecznie i tak przegrywali do przerwy

Trudna sytuacja Wisły przed drugą połową z Podbeskidziem

W piątek rozpoczęła się 13. kolejka Fortuna 1 Ligi. Jednym ze spotkań, które odbyły się tego dnia, był mecz pomiędzy Podbeskidziem Bielsko-Biała a Wisłą Kraków. Będąca w dobrej formie Biała Gwiazda była zdecydowanym faworytem starcia. I rzeczywiście, goście wyszli na prowadzenie za sprawą Mikiego.

Nie nacieszyli się jednak z tego długo. Po kilkudziesięciu sekundach do siatki trafił bowiem Maksymilian Banaszewski, dobijając strzał Michała Willmana.

To nie był koniec kłopotów dla Wisły. Po chwili bowiem Kacper Duda obejrzał czerwoną kartkę po faulu na Jace Kolencu.

Biała Gwiazda prosiła się o kłopoty. Alvaro Raton uderzył Bartosza Bidę we własnym polu karnym, a arbiter podyktował “jedenastkę”. Bramkarz ugasił jednak rozpalony przez siebie pożar. Obronił strzał Kolenca, a następnie dobitkę. Gdy wydawało się, że obie strony zejdą do szatni z remisem, Bartosz Bida ładnym wolejem wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Przed faworytami niezwykle trudne zadanie. Przypomnijmy, że drugą połowę Podbeskidzie rozegra z przewagą jednego gracza.

Czytaj więcej: Kibice Wisły zjawili się w Bielsku-Białej. Obiekt zamienił się w twierdzę [WIDEO].

Komentarze