- Sevilla zremisowała z Realem Madryt 1:1 w hicie 10. kolejki LaLiga
- Obie drużyny długo nie mogły trafić do siatki
- Pierwszy gol padł w 77. minucie meczu
Sevilla 1:1 Real Madryt
Do siatki już na początku meczu trafił Federico Valverde, ale gol Urugwajczyka nie został uznany. Sędzia dopatrzył się pozycji spalonej Jude’a Bellinghama.
Przez długi czas obie drużyny nie potrafiły znaleźć drogi do siatki. Dopiero w 74. minucie piłka ugrzęzła w bramce za sprawą samobójczego trafienia Davida Alaby. Sevilla mogła cieszyć się z prowadzenia. Trzeba przyznać, że w tej sytuacji lepiej mógł się zachować Kepa Arrizabalaga. Hiszpan odkupił winy kilka minut później, gdy doskonale obronił strzał Sergio Ramosa.
Real Madryt szybko postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. W 78. minucie po dośrodkowaniu Toniego Kroosa z rzutu wolnego w polu karnym świetnie odnalazł się Dani Carvajal, który precyzyjnym strzałem głową pokonał Nylanda.
Pomimo emocjonującej końcówki, w której doszło do starcia z udziałem Viniciusa i Nylanda, więcej bramek nie padło. Podział punktów oznacza, że Real Madryt utrzyma pozycję lidera LaLiga. Natomiast Sevilla pozostanie poza czołową dziesiątką.
Komentarze