LM: Francuz bohaterem Chelsea

Olivier Giroud
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Olivier Giroud

Rywalizacja w grupie E Ligi Mistrzów została rozstrzygnięta na dwie kolejki przed zakończeniem rywalizacji. Jednym z zespołów, które zapewnił sobie awans do fazy pucharowej jest Chelsea FC. Podopieczni Franka Lamparda w środowy wieczór pokonali 2:1 na wyjeździe Stade Rennes, odnosząc tym samym trzecie zwycięstwo w rozgrywkach. Decydująca o losach rywalizacji bramka padła w samej końcówce.

Czytaj dalej…

The Blues powinni wyjść na prowadzenie już w czwartej minucie, ale doskonałej sytuacji do zdobycia bramki nie wykorzystał Timo Werner, który po płaskim dograniu z prawego skrzydła fatalnie uderzył z sześciu metrów nad poprzeczką. Co nie udało się reprezentantowi Niemiec, zrobił w 22. minucie Callum Hudson-Odoi. Skrzydłowy Chelsea wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem po szybkim kontrataku i świetnym podaniu Masona Mounta.

Osiem minut później Chelsea mogła prowadzić 2:0, ale doskonałą interwencją popisał się bramkarz gospodarzy Alfredo Gomis, który obronił strzał Mounta z pięciu metrów. W końcówce pierwszej połowy zaatakowało jeszcze Rennes, ale w bramce The Blues pewnie spisywał się Edouard Mendy.

Tuż po przerwie piłkę w bramce francuskiego zespołu umieścił Timo Werner, ale gol nie został uznany z powodu spalonego. W drugiej połowie odważniej grali również gospodarze. W kierunku bramki Chelsea uderzali kolejno Hamari Traore, Sehrou Guirassy i Gerzino Nyamsi, ale wynik nie ulegał zmianie.

Gospodarze byli jednak cierpliwi i konsekwentnie szukali okazji do wyrównania. Udało im się to w 85. minucie po stałym fragmencie gry. Po dośrodkowaniu Benjamina Bourigeauda, niepilnowany w polu karnym Guirassy uderzeniem głową nie dał żadnych szans Mendy’emu. W tym momencie wydawało się, że piłkarze Rennes zapiszą na swoje konto cenny punkt.

Tak się jednak nie stało. Ostatnie słowo należało bowiem do Chelsea, która w doliczonym czasie gry zdobyła zwycięskiego gola. Bohaterem gości okazał się Olivier Giroud, który dobił obroniony w sytuacji sam na sam strzał Wernera.

Chelsea po tym spotkaniu zajmuje pierwsze miejsce w tabeli grupy E. Na swoim koncie ma dziesięć punktów i aż o dziewięć wyprzedza drużyny Krasnodaru i Rennes.

Komentarze