- Eden Hazard w październiku poinformował o przejściu na emeryturę
- Była gwiazda Chelsea ma zaledwie 32 lata
- Zawodnik przyznał, że zrobił to, bo piłka nożna przestała sprawiać mu przyjemność
“Zawsze to powtarzałem”
Eden Hazard na początku października poinformował o odwieszeniu butów na kołek. Już wcześniej mówiło się sporo na temat takiej możliwości. Piłkarz latem rozwiązał umowę z Realem Madryt za porozumieniem stron, mimo że pozostał mu rok kontraktu.
Choć profesjonalizm piłkarza nieraz podawany był w wątpliwość, wydawało się, że tak wielki zawodnik zechce kontynuować karierę w wieku 32 lat. Pojawiało się sporo opcji, przez powrót do ojczyzny, aż po transfer do Stanów Zjednoczonych. Ostatecznie były kapitan reprezentacji Belgii nie zdecydował się na żadną z opcji i pożegnał się z kibicami.
– Zawsze mówiłem, że przestanę grać, gdy nie będę się już bawił na boisku. Nie chciałem trafić gdzieś dla pieniędzy. Trenowanie nie sprawiało mi przyjemności… i nie chciałem już więcej grać. Decyzja była prosta – przekonuje były gwiazdor w rozmowie z L’Avenir.
Hazard największe triumfy święcił w Chelsea. Sięgnął z nią po sześć trofeów, w tym dwa mistrzostwa Anglii. Ma też na koncie liczne puchary zdobyte z innymi klubami, by wymienić tylko Ligę Mistrzów, dwa mistrzostwa Hiszpanii oraz mistrzostwo Francji.
Czytaj więcej: Fatalne wieści dla Neymara. “Najgorszy dzień w moim życiu”.
Komentarze