- Włochy ogarnął skandal dotyczący nielegalnych zakładów bukmacherskich
- W całą sprawę zamieszani są reprezentacji Italii i piłkarze Serie A
- Adriano Galliani ocenia zagrożenie i równa je popularnymi uzależnieniami
Włochy. Galliani zauważa istnienie wielkiego problemu
Nielegalne zakłady bukmacherskie i zawodnicy, którzy korzystali z ich usług – to obecnie temat numer jeden we włoskiej prasie. Zamieszani są w to piłkarze, którzy obecnie występują na boiskach Serie A, tacy jak Nicolo Fagioli i Nicola Zalewski, i gracze, którzy jeszcze niedawno mieli okazję zakładać koszulki klubów z Półwyspu Apenińskiego, czyli Sandro Tonali i Nicolo Zaniolo.
Co o skandalu mówi Adriano Galliani, prezes Monzy? Jego słowa przytroczył Nicolo Schira. Działacz widzi wielkie zagrożenie w “bukmacherce”:
– Uważam, że zakłady bukmacherskie to problem wielu młodych zawodników, taki sam jak problemy z narkotykami i alkoholem. Wiem tyle, co przeczytałem w gazetach, ale myślę, że to lekkomyślność tych chłopaków. A przynajmniej mam taką nadzieję. Znam dobrze Sandro Tonalego i wiem, że jest świetnym facetem”
Sandro Tonali, co ujawnia Corriere della Sera, “ma świadomość, że popełnił błąd”. Pomocnik Newcastle chce rozpocząć terapię.
Komentarze