Gwiazda Lecha mogła trafić do Arabii Saudyjskiej. “Kwoty były absolutnie szalone”

"Nadal mam e-mail, w którym podane kwoty są absolutnie szalone. Nie mogłem uwierzyć, że są prawdziwe. Mogę potwierdzić, że otrzymałem jedną ofertę z Dubaju i jedną z Arabii Saudyjskiej" - mówi Mikael Ishak dla "Fotbollskanalen".

Mikael Ishak, Lech Poznań
Obserwuj nas w
IMAGO / JAKUB PIASECKI / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Mikael Ishak, Lech Poznań
  • Mikael Ishak mógł latem opuścić zespół Lecha Poznań
  • Napastnik miał bowiem atrakcyjne oferty m.in. z Arabii Saudyjskiej
  • “Nadal mam e-mail, w którym podane kwoty są absolutnie szalone”

Jednak został

Mikael Ishak przez ostatnie lata był absolutnie fundamentalną postacią Lecha Poznań. Napastnik stał się liderem nie tylko na boisku, ale i poza nim, przez co otrzymał m.in. opaskę kapitana. W ostatnim czasie jego formę nieco pokrzyżowały problemy zdrowotne. W tym sezonie w 10 spotkaniach zdobył dwie bramki i zanotował dwie asysty. Teraz zdradził, że latem miał atrakcyjne oferty z Arabii Saudyjskiej.

– Zanim przedłużyłem kontrakt, było tego naprawdę dużo, od Grecji i Arabii Saudyjskiej po Szwecję i czołowy ukraiński klub. Z niektórymi rozmawiałem poważniej, z innymi mniej poważnie, ale z Lechem zawsze prowadziłem dobry dialog. Chciałem tu coś osiągnąć. Nie chciałem składać broni, ale poprowadzić drużynę i grać o tytuły. Ostatecznie podjąłem najmądrzejszą decyzję. Nadal mam e-mail, w którym podane kwoty są absolutnie szalone. Nie mogłem uwierzyć, że są prawdziwe. Mogę potwierdzić, że otrzymałem jedną ofertę z Dubaju i jedną z Arabii Saudyjskiej – powiedział Ishak w rozmowie z “Fotbollskanalen”.

Czytaj więcej: Warta Poznań testuje napastnika. To były reprezentant Węgier

Komentarze