- Bardzo niepokojące wiadomości napływają z Izraela
- W sobote rano atak zbrojny zaczął palestyński Hamas
- Na temat wydarzeń głos zabrał Alon Turgeman w rozmowie z Przegląd Sportowy Onet
- Były piłkarz Wisły Kraków wprost powiedział, czego oczekuje w kontekście niespokojnej sytuacji w Izraelu
Alon Turgeman bezwzględny w sprawie sytuacji w Izraelu
Alon Turgeman to 32-latek, występujący w Hapoelu Beer Sheva. Środkowy napastnik jest jednocześnie kolegą klubowym Patryka Klimali, który trafił do ekipy z Izraela w styczniu tego roku. Zawodnik zabrał głos na temat ataku zbrojnego palestyńskiego Hamasu na kraj, w którym przebywa polski napastnik. Mordowani i porywani są cywile. Sytuacja w Izraelu jest dramatyczna.
– Pierwszy raz w życiu usłyszałem alarm. Terroryści wystrzelili wiele rakiet. Musieliśmy wybiec z pokoju. Błyskawicznie udaliśmy się do schronu w naszym domu, gdzie jest bezpiecznie. (…) Trzeba tam pozostać, aż alarm przestanie bić i aż usłyszysz bombę. Potem musisz tam zaczekać jeszcze kilka minut, by mieć pewność, że sytuacja się uspokoiła. Dzisiaj musieliśmy tam biec między 20 a 30 razy. Moja żona nie czuła się bezpiecznie w takich warunkach, więc przenosimy się do mojego rodzinnego miasta Netanji – mówił Alon Turgeman cytowany przez Przegląd Sportowy Onet.
W szeregach Hapoelu Beer Sheva występuje też Patryk Klimala. Były napastnik Wisły Kraków wypowiedział się na jego temat. – Rozmawiałem z nim, był przestraszony, ale to normalne. Obcokrajowcy opuszczają teraz Izrael. Nasz trener powiedział mu, żeby wybrał bilet w jedną stronę, bo nie wiadomo, kiedy to się skończy. Z tego, co słyszałem, to kupił bilet i wydaje mi się, że już wyleciał z Izraela – przekazał Izraelczyk.
Turgeman nie przebierał w słowach na temat sytuacji związanej z atakiem bojowników Hamasu. – Jedyne czego teraz pragnę, to by wszyscy terroryści zginęli. Zabijają wszystkich, zwłaszcza Żydów, ale nie tylko, bo inni ludzie też mogą ponieść śmierć z ich rąk. Dlatego oni muszą zginąć! To nienormalni ludzie, oni są jak zwierzęta – powiedział 32-latek.
Czytaj więcej: Wisła zyskała trochę spokoju. “Skuteczność eksplodowała”
Komentarze