W ostatnim spotkaniu 7. kolejki PKO Ekstraklasy, Lechia Gdańsk mierzyła się z Pogonią Szczecin. W poniedziałkowej rywalizacji padła tylko jedna bramka. Napastnicy obu ekip mieli dziś rozregulowane celowniki i ostatecznie goście odnieśli skromne zwycięstwo 1:0. To dla Portowców czwarte spotkanie z rzędu bez porażki.
Początek spotkania upłynął pod dyktando lechistów. Gospodarze byli aktywniejsi pod polem karnym przeciwnika, z kolei team ze Szczecina wyglądał słabo. Swoich szans podopieczni Runjaica szukali w kontratakach. Obraz gry zmienił się w 23. minucie, gdy futbolówka wreszcie znalazła drogę do bramki. Co ciekawe gol nie był klasy światowej, a jedynie zwykłym podaniem, które kompletnie zaskoczyło defensywę Lechii. Na listę strzelców wpisał się Alexander Gorgon. Austriak wpadł w pole karne, miał zamiar zagrać piłkę do Zahovicia, jednak żaden z zawodników nie zrozumiał intencji napastnika Pogoni i na tablicy wyników było już 1:0.
Pasywna postawa w defensywie wymusiła na gospodarzach odrabianie strat. Do przerwy piłkarze Lechii momentami bili głową w mur. Słaba skuteczność uniemożliwiła zmianę rezultatu, choć w doliczonym czasie premierowej odsłony Makowski był bliski strzelenia bramki na wagę remisu. Niestety piłka po jego uderzeniu przeleciała tuż obok słupka.
W drugiej połowie zobaczyliśmy więcej walki w środku pola. Goście zdecydowali oddać inicjatywę rywalom. Tymczasem zawodnicy Stokowca wciąż mieli rozregulowane celowniki. Większość strzałów nie padało nawet w światło bramki. Tuż przed zakończeniem dzisiejszych zawodów debiutujący w Ekstraklasie Zahovic mógł podwyższyć prowadzenie ekipy ze Szczecina, ale jego strzał skutecznie obronił Kuciak. Ostatecznie Pogoń przerywa dobrą passę Lechii, skromnie triumfując 1:0.
Komentarze