- Liverpool pokonał Royale Union SG (2:0) i po dwóch kolejkach ma na koncie komplet punktów
- Nie milknie jednak echo poprzedniego spotkania The Reds, przeciwko Tottenhamowi
- Juergen Klopp twierdzi jednak, że pozostawił tę sprawę za sobą
“Nie jesteśmy dziećmi”
Liverpool dobrze rozpoczął sezon w Lidze Europy. W miniony czwartek Anglicy pokonali belgijskie Royale Union SG (2:0) i po dwóch kolejkach mają na koncie komplet punktów. Jedną z bramek strzelił Diogo Jota. To otworzyło dziennikarzom okno do powrotu do spotkania z minionego weekendu. Tottenham pokonał The Reds (2:1) po katastrofalnych występach zespołu sędziowskiego. Ten nie tylko nie uznał prawidłowo zdobytej bramki, ale i niesłusznie wyrzucił Jotę z boiska. Po czwartkowym meczu dziennikarz zapytał Juergena Kloppa o samopoczucie podopiecznego w związku z tą sprawą.
– Jak miałby sobie z tym poradzić? Wiedziałem, że to będzie trudne. Ten mecz był dawno temu i zarówno my wszyscy, jak i Diogo, mamy go za sobą. Nie jesteśmy dziećmi – uważa niemiecki szkoleniowiec.
The Reds nie mają czasu, by rozpamiętywać zakończone mecze. Przed przerwą reprezentacyjną czeka ich jeszcze niełatwy wyjazd na stadion Brighton & Hove Albion.
Czytaj więcej: Dembele i inni gracze PSG zawieszeni! Powodem homofoniczne przyśpiewki.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze