WP.pl: zamieszanie z siłownią prezesa PZPN, chodzi o wsparcie finansowe z ministerstwa sportu

Szymon Jadczak z WP SportoweFakty przekazał, że minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk przyznał 700 tysięcy złotych fundacji założonej przez wspólników prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dziennikarz śledczy przekonuje, że finalnie środki finansowe miały trafić do siłowni, której współwłaścicielem jest Cezary Kulesza.

Cezary Kulesza
Obserwuj nas w
fot. Imago / Tomasz Kudala / PressFocus / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Cezary Kulesza
  • Szymon Jadczak z WP SportoweFakty przekazał niepokojące informacje na temat dotacji z ministerstwa sportu
  • Sprawa dotyczy wsparcia jednego z projektów sternika polskiej piłki środkami z MSiT
  • Chodzi o wysoką kwotę, 700 tysięcy złotych

Szymon Jadczak subtelnie uderzył w biznes prezesa PZPN

Szymon Jadczak z WP SportoweFakty dotarł do wiadomości, które mogą zdyskredytować nie tylko ministerstwo sportu i turystyki, ale również prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Sprawa dotyczy przekazania znacznej sumy pieniędzy na konto fundacji, w którą zaangażowani są wspólnicy Cezarego Kuleszy.

Myśl przewodnia materiału jest jednak bardzo enigmatyczna, bo nawet sam autor kontrowersyjnych doniesień przekazuje, że niewiele jest informacji na temat współpracowników prezesa PZPN. Kluczowe są z kolei doniesienia, sugerujące, że pieniądze z jednego z programów ministerstwa sportu i turystyki w wysokości 700 tysięcy złotych, mające pomóc rozwinąć gospodarkę, trafiły do fundacji “Żadnych Granic”, której członkami władz są Tomasz Frankowski i Marian Jóźwiak. Z niej natomiast miały trafić na konto siłowni Magic Gym, będącej jednym z najpopularniejszych obiektów tego typu w Białymstoku.

POLECAMY TAKŻE

Projekt wsparty środkami finansowymi z ministerstwa sportu i turystyki miał być realizowany od 6 sierpnia do 30 października 2022 r. właśnie w Magic Gym. Dotyczyło to bezpłatnych zajęć z jogi, treningu funkcjonalnego i boksu. Zajęcia zostały zaplanowane na soboty i niedziele, w godz. 14 – 20. W każdej grupie uczestniczyć mogło maksymalnie 20 osób. Kilka zdań w sprawie zabrał w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Polskiej Federacji Fitness – Tomasza Napiórkowski.

– Zacznijmy od tego, że w weekendy w klubach fitness jest dużo mniejszy ruch niż w tygodniu, więc to wygląda trochę jak zapychanie pustych dziur w grafiku klubu. Zastanawia mnie też częstotliwość zajęć. Jeśli trening miałby czemuś służyć i być efektywny, to warto byłoby ćwiczyć przynajmniej kilka razy w tygodniu. Sam pomysł, że inwestujemy w ruch, jest właściwy, ale trudno mówić o jakimś efekcie długoterminowym, jeśli mamy treningi tylko w weekendy – mówił znawca branży.

Na potwierdzenie tez zawartych w materiale Szymona Jadczaka z WP SportoweFakty potrzeba będzie czasu. Sprawa może mieć charakter rozwojowy i można spodziewać, że niebawem pojawią się nowe informacje.

Czytaj więcej: Kulesza zdecydowanie reaguje w sprawie Rosji. “Jedyna słuszna decyzja”

Komentarze