- Nie po myśli kibiców Pogoni zakończyło się środowe spotkania z Legią Warszawa
- Rozczarowania porażką (3:4) nie ukrywał Jens Gustafsson
- Szwed nie potrafił pogodzić się z faktem, że jego drużyna nie dała rady wygrać, mimo że grała z przewagą zawodnika
“To ciężki moment”
Pogoń Szczecin zdobyła trzy bramki w starciu z aktualnym wicemistrzem Polski. Ostatecznie nie wystarczyło to nawet do tego, aby wywalczyć punkt. Szalę zwycięstwa na swoją stronę ku niezadowoleniu trenera Jensa Gustafssona przechyliła Legia Warszawa.
– To ciężki moment, ale najpierw musimy pogratulować Legii zwycięstwa. To był dla nas trudny mecz. Rywale byli świetni w pierwszej połowie. Strzeliliśmy jednak gola, a jeden z zawodników Legii otrzymał czerwoną kartkę. W drugiej połowie chcieliśmy pozostawać przy piłce, kontrolować wydarzenia, ale to się nam nie udało. Straciliśmy trzy gole, grając przeciwko tylko dziesięciu rywalom i to jest coś nie do zaakceptowania. Wstydzimy się tego – mówił trener Portowców cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu ze Szczecina.
– Zaczęliśmy drugą połowę w dość dobrym stylu. Prowadziliśmy 2:1, potem 3:2. Nie powinniśmy ostatecznie przegrać, grając przeciwko dziesięciu zawodnikom. Nie osiągnęliśmy niczego nowego, wprowadzając na boisko nowych graczy, przeciwnie do tego, co się wydarzyło w meczu z Cracovią. Wiele rzeczy dziś poszło nie po naszej myśli. Wstydzimy się tego wyniku – dodał Gustafsson.
Czytaj więcej: Trener Legii po wielkim strzelaniu. “To kolejna magiczna noc”
Komentarze