Trener Legii po wielkim strzelaniu. “To kolejna magiczna noc”

Legia Warszawa po szalonym spotkaniu pokonała Pogoń Szczecin (4:3) w zaległym spotkaniu szóstej kolejki PKO Ekstraklasy. Opiekun Wojskowych po zakończeniu spotkaniu pozwolił sobie na komentarz na temat rywalizacji.

Kosta Runjaić
Obserwuj nas w
fot. Imago / Piotr Kucza / FOTOPYK / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Kosta Runjaić
  • Legia Warszawa przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę w starciu z Pogonią Szczecin
  • Kosta Runjaić podzielił się opinią na temat potyczki przy Twardowskiego
  • Niemiecki szkoleniowiec był pod wrażeniem kontunuowania wizji gry Wojskowych

Kosta Runjaić po meczu Pogoń – Legia

Legia Warszawa w środowy wieczór wzięła udział w spotkaniu, w którym padło siedem goli. Wojskowi, mimo że grali w zdekompletowanym zestawieniu, to finalnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.

– To była kolejna, magiczna noc. Wielki spektakl i nasze trzy punkty. Obydwie drużyny rozpoczęły mecz ofensywnie. To była świetna reklama piłki nożnej. Nie wiem, jakich mam teraz użyć słów. Trzy razy upadaliśmy, do tego dostaliśmy czerwoną kartkę. Pokazaliśmy niesamowity charakter, odwracaliśmy wynik. Podnieśliśmy się, taka jest Legia. Ta drużyna nigdy się nie poddaje. Mamy ogromną pasję i to widać na każdym kroku. Bardzo cieszę się, że kontynuujemy naszą wizję gry. Do szczęścia potrzebna jest jakość – przekonywał Kosta Runjaić cytowany przez Legia.com.

POLECAMY TAKŻE

Legioniści musieli grać w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Artura Jędrzejczyka. Kilka słów na temat czerwonej kartki dla byłego reprezentanta Polski wyraził opiekun stołecznej drużyny.

– Nie widziałem sytuacji Artura Jędrzejczyka. Byłem trochę zaskoczony. Wiem, że była to decyzja sędziego Frankowskiego na varze. Na pewno będziemy się przyglądać tej sytuacji. Jeżeli będziemy mieli poczucie niesprawiedliwości, wtedy na pewno będziemy reagować. Walczymy o każdy punkt, więc strata każdego piłkarza jest dla nas dotkliwa – powiedzuał Runjaić.

Czytaj więcej: Niesamowita pogoń Legii w Szczecinie, zmiana lidera Ekstraklasy [WIDEO]

Komentarze