Gwiazdozbiór przy Łazienkowskiej. Takiej ekipy w Polsce nie było już dawno

W czwartek Legia Warszawa rozpocznie zmagania w Lidze Konferencji od meczu domowego z Aston Villą. Pojedynek z Anglikami może rozpalać wyobraźnię pod wieloma względami, ale pewne jest jedno, że takiej drużyny w Polsce nie było już od kilku lat.

Piłkarze Aston Villi
Obserwuj nas w
IMAGO / Manjit Narotra Na zdjęciu: Piłkarze Aston Villi
  • Legia rozpoczyna walkę w Lidze Konferencji
  • Pierwszym rywalem Wojskowych jest Aston Villa
  • Zespół z Birmingham wyceniany jest na 600 mln euro

Gwiazdy zawitają na Łazienkowską

Aston Villa jest stawiana w roli głównego faworyta Ligi Konferencji. Warto zauważyć, że zespół z Birmingham jest wyceniany na około 600 mln euro. Dla porównania wartość piłkarzy Legii Warszawa to niecałe 40 mln euro. W piłce jednak pieniądze nie grają, a Legioniści nie tak dawno temu pokazali to w rywalizacji z Leicester City.

Wydaje się jednak, że Aston Villa to znacznie wyższy kaliber i choć można się spodziewać, że Unai Emery dokona kilku zmian w składzie, to wciąż Legia będzie musiała stawić czoła wielkim gwiazdom.

Nie zapominajmy, że między słupkami może wystąpić Emiliano Martinez, który kilka miesięcy temu zdobył mistrzostwo świata z Argentyną w Katarze zostając wybranym najlepszym bramkarzem turnieju. W obronie Emery ma spory ból głowy, bo do gry desygnować może między innymi Lengleta, który był w przeszłości graczem Barcelony i Tottenhamu czy Pau Torresa – obecnego reprezentanta Hiszpanii. Poza tym w kadrze Aston Villi są między innymi Diego Carlos, Lucas Digne, Youri Tielemans czy Boubacar Kamara. A przecież zapomnieć również nie można o Mattym Cashu.

W ofensywie również nie brakuje znanych zawodników. W środku pola błyszczy od wielu lat reprezentant Brazylii Douglas Luiz, a wspomagają go Nicolo Zaniolo i Leon Bailey. Ponadto w kadrze Aston Villi są również wyceniany na 40 mln euro Ollie Watkins, Moussa Diaby (50 mln), John McGinn (28 mln) czy Ezri Konsa (25 mln). Ten skład musi robić wrażenie.

Zobacz również: Messi znów ma problemy z kontuzjami. Nieudany powrót do gry

Komentarze