- Praca Fernando Santosa w roli selekcjonera wisi na włosku
- Po wtorkowym spotkaniu trenera z Cezarym Kuleszą nie zapadły wiążące decyzje
- Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl przekonuje jednak, że do ustalenia pozostały tylko szczegóły. Niebawem Portugalczyk pożegna się z reprezentacją Polski
Ostatnie godziny pracy Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski?
We wtorek doszło do spotkania pomiędzy Cezarym Kuleszą a Fernando Santosem. Wypowiedzi z otoczenia PZPN-u były jednak dość lakoniczne. W każdym razie wiążące decyzje odłożono na później. Wydawało się, że rozstanie Portugalczyka z reprezentacją Polski jest nieuniknione, ale skomplikowane ze względów finansowych. Jak donosi Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, sytuacja może być jednak prostsza. Według dziennikarza do ustalenia zostały tylko ostatnie szczegóły i doświadczony trener opuści Biało-czerwonych. Co istotne, do rozstania ma dojść za porozumieniem stron.
Włodarczyk przekonuje, że Santosowi zostało co najwyżej kilkadziesiąt godzin w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Jeśli to okaże się faktem, jego bilans w tej roli zamknie się w pięciu meczach eliminacji do Euro 2024. Zanotował w nich trzy porażki i tylko dwa zwycięstwa – do tego udało mu się pokonać w sparingu kadrę Niemiec.
Czytaj więcej: Zakończyło się spotkanie Kuleszy z Santosem. Co dalej z selekcjonerem?
Komentarze